Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Witkacy moje szaleństwo III

część III



Czy ja tak bym umiał skończyć życie swoje
Pod dębem na łące gdzie Polesie moje
Wśród wrześniowych blasków upiornego słońca
Łanów traw ognistych zapachów bez końca.

Myśli pogodzonych ogolonej brody
Kobiety kochanej leżącej bez trwogi
Kiedy ruch na wschodzie spienionym galopie
Pędzi tabun koni szalonym ukropie.

I ja też straciłem wtedy jednej chwili
Pokolenie przodków od czerwonej siły
U niebiańskiej ciszy Ukraińskim siole
Spotkam Witkacego przy brzemiennym stole.

Świeca rozpalona rani ręce moje
Przez obrazy płynie wypala podwoje
Brzask wytopi świecę losy plan obraca
Nie dla Ciebie będzie artystyczna praca.

Porzuć myśli światłe robaku kultury
Nie dla Ciebie wznoszą dziś Sybilli mury
Idź pomagać bliźnim czynów swych potęgą
To we wszystkich sercach uwolnisz ich piękno.

Dodano: 2020-06-25 12:08:12
Ten wiersz przeczytano 1371 razy
Oddanych głosów: 17
Rodzaj Rymowany Klimat Radosny Tematyka Życie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (35)

tarnawargorzkowski tarnawargorzkowski

Jeszcze do jastrz najpiękniejszym z odbudowywanych w
tej chwili pałacem w kostiumie francuskim jest pałac
Guzów Sobańskich ostatnio jak byłem na spotkaniu
monarchistycznym w Krakowie hrabia Henryk bardzo się
szczycił inwestycją swojej rodziny. Watro wejść na
stronę pałacu i obejrzeć rewitalizację. Ja ze swej
strony napisałem artykuł o żetonach majątkowych
herbowych z mojej kolekcji dotyczących rodzin
Łubieńskich i Sobańskich zresztą Sobański ofiarował
swoją potężną kolekcję monet do muzeum narodowego
która jest w tej chwili odtwarzana ale za mało tu
miejsca żeby to wszystko powiedzieć.

tarnawargorzkowski tarnawargorzkowski

Wiktor Bulski jak się kiedyś pytałem ojca dlaczego tak
mówi powiedział że był dzieckiem i zapamiętał tylko
kolor munduru i wysokie wypastowane buty. Na wschodzie
po wejściu bolszewików wszystkich policjantów pognali
do Ostaszkowa albo ubili na miejscu, a jak któryś
gdzieś się ukrył to dobili go Ukraińcy, a i wszyscy
mieli granatowe mundury. Ty myślisz pewnie o
granatowej policji z GG ale głównie ona była w
Warszawie bo komendant miasta nie dał rozkazu do
wyjścia i walki z bolszewizmem.

tarnawargorzkowski tarnawargorzkowski


Tutaj są początki rodu a feldmarszałek armii
austriackiej Karol hrabia Gorzkowski to taka czarna
owca w rodzinie ze swoim ojcem zmienili herb z Tarnawy
na Godziemba i Karol piął się po szczeblach kariery
wysoko. Z twierdzy Mantui mam pieniądze oblężnicze
które były bite ze sreber z miejscowych kościołów na
których są inicjały G (Gorzkowski) po środku gołąbek
Wergiliusza i M (Mantua) był ożeniony z węgierską
hrabianką więc wszystkie jego nie małe zbiory trafiły
na Węgry do jedynego syna. Gorzków jest jedną z
najstarszych miejscowości Województwa Lubelskiego.
Pierwsze wzmianki w źródłach pisanych pochodzą z roku
1359. Znajdują się w traktacie granicznym między
Królestwem Polskim a Litwą. W imieniu chełmskiego
bojarstwa wystąpił wówczas Andrzej z Gorzkowa. Traktat
jest ważnym źródłem do dziejów regionu,
odzwierciedlającym w znaczny stopniu średniowieczną
granicę polsko-ruską. Gorzków należał wówczas do ziemi
chełmskiej, a miejscowi bojarzy i chłopi wyznawali
prawosławie. Dopiero Ludwik Węgierski w roku 1377
zorganizował wyprawę na Ruś i ostatecznie wcielił
ziemię chełmską do Królestwa Polskiego. Dalsza
integracja tych terenów z Koroną nastąpiła w czasach
panowania Władysława Jagiełły. Fundatorem pierwszej
budowli sakralnej w obrządku katolickim na przełomie
1403/1404 r. był Mikołaj z Sandomierza herbu Trąby,
spowiednik i doradca króla, od1403 r. podkanclerzy
wielki koronny, późniejszy arcybiskup gnieźnieński i
pierwszy prymas Polski. Fakt ten potwierdza także
dokument z 24 czerwca 1404 roku wystawiony przez
Stefana - biskupa Chełmskiego dla Mikołaja -
podkanclerzego wielkiego koronnego i właściciela wsi
Gorzków z prawem zamiany dziesięciny snopkowej na
pieniężną. Arcybiskup halicki Jakub Strepa wydał
mandat na konsekrację kościoła parafialnego w
Gorzkowie. Miejscowa tradycja podaje, że Mikołaj z
Sandomierza herbu Trąby był pierwszym proboszczem
parafii, tymczasem polski kandydat na papieża
(wysuwany do tej godności na soborze w Konstancji 1414
- 1418) był właścicielem wsi, fundatorem parafii i
współorganizatorem struktur kościoła katolickiego na
ziemi chełmskiej. Tytuł prawny potwierdza przywilej
królewski spisany w Wiślicy dnia 19 sierpnia roku
1406, w którym wymieniono także uprawnionych
spadkobierców Mikołaja z Sandomierza: siostrę
przyrodnią Jachnę z jej drugim mężem Paszkiem oraz
dzieci z obu jej małżeństw. Dokładne wytyczenie granic
dóbr nadanych Mikołajowi z Sandomierza opisuje
następny dokument królewski, podpisany w Żukowie 26
sierpnia 1406r. Wyznaczeni tymi dokumentami
spadkobiercy Mikołaja z Sandomierza stali się
protoplastami rodu Gorzkowskich herbu Tarnawa,
wieloletnich dziedziców Gorzkowa

Greta2 Greta2

czy to było wyzwolenie (Twojej) targanej duszy?,
nie sądzę .... to zawsze pozostaje, głęboko.
Świetny tryptyk, dużo mówi o Tobie...
Pozdrawiam :) :) :)

Iris& Iris&

Wiersz przekazuje emocje...
Miłego wieczoru:)

mariat mariat

Jak się co nieco podresetuje, to i wiersz się nie
zbuntuje. Myślę, że i Autor też, bo przecież reset
ktoś po to wymyślił, by lepszej przyszłości wszystko
służyło, a co do meritum tematu już dokładać nic nie
będę, czytelnicy uważnie czytają i podpowiadają. Robię
dalej swoje. Przeczytane i ocenione 3 części.

jastrz jastrz

PS.: Wiem, że pochodzisz z zacnej rodziny, więc mam
prawo ustawić Ci poprzeczkę nieco wyżej. A propos gen.
Karol Gorzkowski (1778–1858) – wojskowy, austriacki
generał, wojskowy gubernator Wenecji, a wcześniej
obrońca należącej do Habsburgów Mantui przed
niepodległościowym ruchem włoskim - to Twoja rodzina?

Elena Bo Elena Bo

Wiersz jest bardzo emocjonalny i mi osobiście się
podoba. Taka gorączka w głowie. Nigdy nie porównywałam
siebie i nie miałam dążeń, żeby być jakąś Gwiazdą. Mi
tak jakoś życie płynęło, że jak chciałam, to i tak nią
byłam - miałam tak od dziecka. Stawianie na stołach i
śpiewanie, później jakieś sceny w Domach Kultury...
Byłam dzieckiem, nie wiem czy mi się podobało,
stawiali, śpiewałam. Aż trzeba było wybrać szkołę i
stwierdziłam, że chleba to ja na tym nie zarobię
(późne lata 70-te). Nie popieram samobójców, bo
uważam, że to jest ucieczka, ale czytałam takie
życiorysy innych ludzi, że gdybym miała to przeżyć, to
pewnie też bym to zrobiła. Nie oceniam ludzi w ten
sposób, bo w danej chwili psychika też robi swoje.
Wielu twórców często odkłada swoje wiersze na później,
żeby emocje ucichły, nie zawsze jest to z korzyścią
dla wierszy.
Pozdrawiam :)

Wiktor Bulski Wiktor Bulski

Jednak!... - po sprawdzeniu - mundury polcjantow
II-giej RP - faktycznie byly koloru granatowego. - Nie
wim ,jadank ,czy tak czlonkow tej formacji nazywano.-
Moze to okreslnie specyficne - okreslające np. jakąś
szcegolną relację Twojego Ojca - względem twojego
dziadka,- Bo okreslenieto w ustach Ojca - znasz z
powojnia. - Granatowa policja- to zapisane w
swidomości okreslenie foracji policyjnej na taeranie
Generalnej Guberni. - Przepraszam za metody nieco
sledcze, ale to wydalo mi się wazne. jesli moje
"sledztwo" zawodło na manowce lub drogi błędne - staje
się jajkąs insynuacją o znaczeniu osobistym - względem
realcji twojego Rodzica...- tym bardzeij przepraszam.

jastrz jastrz

Na pewno nie chciałem w żaden sposób Ci dopiec.
Przepraszam, jeśli moje komentarze sprawiły Ci
przykrość. Nie zmieniam jednak zdania. Dla mnie III
część jest znacznie mniej przekonująca od pozostałych
dwóch i nie masz mojego plusa. A jeśli chodzi o wiek,
uważam, że 23 lata to już dość dużo i można
samodzielnie zdobywać wiadomości. Ja na maturze (czyli
mając 19 lat) pisałem o Miłoszu, który wtedy był
zakazany przez cenzurę... Do dziś mam w biblioteczce
jako swojego rodzaju pamiątkę 3 przepisane ręcznie
książki: "Sztuczne oddychanie" Barańczaka, "Krzyże i
miecze" Wierzyńskiego oraz "Raport z oblężonego
miasta" Herberta.

tarnawargorzkowski tarnawargorzkowski

Wiktor Bulski tak określa swojego Ojca mój Ojciec
sanacyjny granatowy policjant zamordowany dokładnej
daty nie podano ale zaraz po 17.09.1939 r. Mój Ojciec
go nie lubił podobno za dyscyplinę i trzymanie domu
żelazną ręką podarł nawet jego fotografie w mundurze
policjanta jak jeszcze byłem mały to je widziałem.
Podobno dla wnuczków tacy ludzie są bardziej
wyrozumiali niż dla dzieci ale tego już się nie
dowiem.

tarnawargorzkowski tarnawargorzkowski

ja wszystko rozumiem i ja teraz inaczej patrzę na moją
gorącą wtedy głowę, ale wiersz był napisany
22-23.03.1987 pomijając mój wiek miałem wtedy 23 lata,
były to lata osiemdziesiąte. Nie było jeszcze takiego
otwarcia na twórców, a większość informacji była
podana w taki sposób jaki był wygodny dla władzy
zwłaszcza w szkole. Dlatego porównanie do profesora
Pimko nawet dla mnie 33 lata młodszego uważam za
krzywdzące i uwłaczające wtedy większość informacji
czerpaliśmy z drugiego obiegu i nie było wszystko
podane jak na tacy. A jeśli chodzi o dwulicowość to
pewnie ją miałem ale tylko w stosunku do władzy. Nasza
historyczka która cokolwiek zdołała przemycić do
naszych głów musiała pożegnać się z posadą nauczyciela
i tak ona była dla mnie wtedy wielka.

Wiktor Bulski Wiktor Bulski

Sorki! - poki co -poznalem tylko kilka komentarzy i
polemikę. - Więc - jakby pozawierszem: napomknienie o
roli osobistej w zolnierstwie PRLi tę całość - uważam
za istotne i interesujace. co do terminu "granatowy
policjant" - mam powazne watpliwości co do trafności
lub niefortunności okreslenia. - to - chociaz dotyczy
tylko komentarza - wydaje mi się bardzo wazne. - Nie
wiem -poszukaj w źrodlach - powinno być na
Googlach...- "granatowy policjant".
Wrócę - do samego początku utworu - jednak po
niezbędnych zajęciach.
Pozdrawiam serdecznie:)

Annna2 Annna2

Witkacy popełnił samobójstwo.
Czy z tchórzostwa? Myślę, że nie.
Znamienna jest data jego śmierci.
Wiersz bardzo mi się podoba.
I podoba mi się, miłość do Witkiewicza. Do naszych
twórców.

jastrz jastrz

Przepraszam, być może nie wyraziłem się jasno. Nie
znam losów Twojej rodziny, bo skąd? Natomiast w tym
wierszu zauważyłem stosunek do Witkacego "na
kolanach". Witkacy był ciekawym artystą (może nawet
wielkim). I za to go cenię. Nie znaczy to jednak, że
muszę wszystko, co robił uznać od razu za wielkie i
natchnione. Taka postawa trąci profesorem Pimko (jeśli
cenisz Gombrowicza). A jego samobójstwa na pewno nie
uważam za powód do chwały (choć mogę je zrozumieć).

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »