witryny
Spaceruję w pasażach, posadzka szklaną
taflą połyskuje
W niej odbijają się blaskiem ogromne
witryny
Za nimi ubrane w etole o smukłych nogach
manekiny
W donicach rosłe drzewa, girlandy tutaj
piękno się czuje
Spoglądam z za szyb za którymi same noski i
pięty
Skąd one się w takiej ilości tutaj
wzięły
Półki wypełnione torebkami, to arcydzieła
wytwór mistrzowski
Zdobione klamerkami, łańcuszkami a obok
pięty i noski
Spoglądam i oczy nasycam barwnymi noskami i
piętami
Jakże one ozdabiają pożądliwe dla mężczyzn
szczupłymi nogami
Patrzę z góry na moje brązowe trzewiki w
nich splot sznurowadeł
Wygodne ,lekkie dopasowane na nogach nic
nie rozczłapane
Uwagę zwróciła mi para butów oczywiście
męskich
Skóra przedniej jakości, model, wzór
doskonałości
Biorę w dłonie a one jak ptaki fruwać chcą
pod sufit
Lekkie safianowe , nic tylko ja je muszę
teraz kupić
Zdejmuję moje parę chwil temu były cudowne
Pasuję nowe ach jakie one na moich stopach
nadobne
Paraduję po sklepowej posadzce, lustra
kryształowe
W nich one błyszczą , one naprawdę są
safianowe
Chadzam po sklepie już ich ze stóp swoich
nie zdejmuję,
Te stare, boże jakie stare. prawie nowe do
pudełka pakuję
Spaceruję, nowe buty na sobie, posadzka
lustrem błyszczy
manekiny podziwiają. wychodzę niech świat
zobaczy je wreszcie
Z humorem napisał właściciel safianowych
pantofli
Na Śląsku zwanymi trzewikami ze sznurkami
Mają oba trzewiki noski i wymodelowane
pięty
W nowych butach chodzę jak wniebowzięty
Autor: slonzok
Bolesław Zaja
Komentarze (5)
Bolesławie i super bo na wesoło
a witryny sklepów i galerii kusza
pozdrawiam
Fajne. Miłego dnia.
A ja nowe adidasy:):). Pozdrawiam Bolesławie
Też mam nowe mokasyny.
jak dobrze czasem pochodzić pasażem witrynowym w:)