wizja
Czarną rózgą
chłoszcze umysł,
podróż do wnętrza siebie,
bez granic, bez ryzyka,
tonę i w górę się wzbijam,
Labirynt pełen mgły,
istoty ze zszytymi ustami
głaszczą mnie swoimi szponami,
namaszczeniem przez ślinę,
dokąd, dokąd teraz?
Tam, tu, teraz,
Diabeł z Bogiem o duszę czyjąś grają,
idę dalej przez korytarz szary,
ciemny, od dymu pełny,
ugrzązłem, ugrzązłem i oczy otworzyłem.
autor
Caym
Dodano: 2010-06-24 10:25:43
Ten wiersz przeczytano 520 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.