wizyta
monolog zakłóca ciszę
na stoliku książka
z niezrozumiałymi znakami
przesuwasz palcami
po kolorowej okładce
pokarm rytmicznie
wtłaczany do żołądka
nucę melodię zasypiasz
o czym śnisz
jutro zaczniemy
wszystko od początku
kim jestem
jakie noszę imię
bez znaczenia
wystarczy z ufnością
wyciągnięta ręka
niepewny uśmiech
Komentarze (33)
Przejmująco.
Ale, żeby trochę odczarować smutek, opowiem jak było z
moim tatą, u schyłku życia cierpiącego na Alzheimera.
Pewnego razu tata pyta moją mamę: "a pani kim jest?"
mam na to: "no jak to, nie poznajesz? przecież
Helenka, twoja żona".
A tata: "eee, moja żona to młoda śliczna kobieta, a
pani to jakaś stara baba" :-)
Więc może nie do końca tak im źle w tym ich
zatrzymanym świecie :-)
Brakło ogonka w wyrazie "ręka".
Uśmiecham się wspomnieniowo:-)
Ta ręka dużo mówi.
Potrafisz zwyczajnie o tym co trudne. Przejmująca
refleksja.
Pozdrawiam serdecznie:)
Przyjemnie zapraszasz ufnością :)
Dodaj odonek w "noszę", bo wyszły jakieś nosze ;) No i
znak zapytania wygląda dziwnie taki samotny.
Pozdrawiam :)
Bardzo przejmujący obraz...
Pozdrawiam:)
Piękny osobisty wiersz.Serdecznie pozdrawiam:)
Poruszające.
Pozdrawiam, domeno :)
Smutno...
Uściski demono
Muszę przyznać (bez bicia), że trafiasz w sedno.
Zatrzymujesz. Czuć tę /ciężką/ atmosferę.
W wierszu białym pytajnik chyba zbędny.
Dobrego dnia demono:)
Jakże trudno jest komentować
tak osobisty wiersz, aby ustrzec
się słów banalnych. Powiem więc
tylko, że wiersz jest piękny
i wzruszający.
Pozdrawiam:]
to musi być bardzo trudne, patrzeć na cierpienie
bliskiej osoby, pozdrawiam
Bardzo przejmujący wiersz...wiem dobrze o czym
piszesz. Pozdrawiam serdecznie
wyrazisty przekaz...mogę wczuć się w atmosferę i
emocje, bo mama ma zaawansowane stadium Alzheimera:(
pozdrawiam
Może i nie mam takich przeżyć, ale mogę sobie
wyobrazić, jakie to ciężkie.
Masz zupelna racje, najbardziej bola te zagubione
oczy, czesto nie wie kim jestem, ale zawsze okazuje
cos w rodzaju radosci gdy mnie widzi. To uczucie jakby
w tak znajomym ciele mieszkala zupelnie inna osoba.
Wspolczuje, ze rowniez przez to przechodzilas, wiem
jakie to cierpienie, przytulam