Wizyta muchy
Przyleciała mucha,
usiadła na stole.
-Co ja tutaj widzę,
plama po rosole!
Szkoda, że wczorajsza
przyschła już troszeczkę.
Może mnie gosposia
poczęstuje mleczkiem.
Mleczka nie znalazłam,
za to w kuble śmieci.
Leżą od tygodnia,
aż smród od nich leci.
Lubię różne resztki,
ale te już zgniłe.
To nawet dla muchy
za bardzo niemiłe.
Tu nie ma gosposi,
to mówię ja, mucha,
Tu mieszka, jak widzę,
okropna flejtucha.
autor:Teresa Mazur
Komentarze (35)
Bardzo fajny pouczający wiersz :) Pozdrawiam z
uśmiechem :)
Dziękuję, że jeszcze Ktoś zagląda do dawnych
wierszy.Pozdrawiam
Mądry wiersz. I bardzo zgrabnie napisany,świetnie się
czyta.
Pouczający wiersz :)
Dziękuję, szczególnie wnukowi Mai, miło mi.
To dla dzieci ale miło, że czytają i dorośli.
Serdecznie pozdrawiam
Witaj Tereniu....
miałam dziś u siebie 8 letniego wnuka i poczytałam mu
Twoje wiersze dla dzieci, był bardzo zachwycony a ta
"mucha" bardzo się podobała....
serdecznie pozdrawiam :)
ironiczny, pouczający wiersz,,pozdrawiam:)
Super bajka z morałem
Pozdrawiam z uśmiechem Tereniu :)
Tam gdzie brud się lepi
mucha się pokrzepi ;)
Wiersz wskazuje nie tylko dzieciom, jak ważne jest
zachowanie czystości.
Pozdrawiam ciepło.
Dziękuję,
Krzysiu, może i tak, myślałam o kubłach więc 'stoją'
Poprawiłam
Takie flejtuszki są chyba częściej odwiedzane przez
muszki ;)
Pozdrawiam z uśmiechem :)
witaj Teresko:)
I mucha była zdziwiona,ciekawe:)
Nie wiem czy nie bardziej "leżą od tygodnia" zamiast
"stoją" ale to tak po mojemu tylko:)
Pozdrawiam serdecznie:)
Dziękuję następnym komentujących.
Napisałam kiedyś też wiersz "Flejtucha" o brudnej
muszce.
Miłej niedzieli
Muszki flejtuszki, smakołyki dla muszki. Pozdrawiam
Hahaha, co za dużo to i nawt musze się nie
podoba.Dobra bajka.