Władczyniom i rodzicielkom świata
Figlarna, maleńka niewiasta,
A króla i chłopa ugniata…
Niczym kawałeczek ciasta,
Niejedna o tejże debata;
Od wieków, po dziś dzień się toczy.
Nikt jakoś nie znalazł recepty.
A chłop zanim przejrzy na oczy,
Częstokroć o nim krążą szepty?!
Figlarna, maleńka
„łasiczka”,
„Piskorzyk”, koteczek z
łapkami.
Niby tak niewinne Twe liczka,
A jednak panuje(sz) nad nami!
Przez Ciebie się wojny toczyły,
Dla Ciebie wznoszono pałace,
O Tobie peany krążyły…
Choć z Tobą życie jest bogatsze.
Więc nie bądź jako „Lis
Przechera”,
Czasami to bokiem wychodzi!
Gdy kocha(sz)-uszanuj partnera,
Nie każdy to oszust, czy złodziej.
I pomyśl, figlarna niewiasto,
Czasami to warto-zalecam.
Nie każdy chłop klucha jest- ciasto.
Nie każda go kiecka podnieca!
Olgierd. Miej… Miej Olgierdzie-miłosierdzie, Bo wysiądzie ci osierdzie… Karol. Nie dokazuj… Nie dokazuj tak z Karolem, Bo cię wyprowadzi w pole! Przepraszam moich ulubionych twórców, że nie mogłem oddać wczoraj głosów, ani też porządnie przesyłać komentarzy. Zgłaszałem to administratorowi (nadal bez rezultatów) Usterka jest tego typu: (Możesz oddać jeden głos na minutę) Natomiast ja nie oddałem żadnego! Ot technika…
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.