Własne M
Siedzę sobie w domu popijając piwko
patrzę na swój warsztat - stoi
naprzeciwko,
nie chce mi się robić lecz gonią terminy
i trzeba wyżywić pięć osób rodziny.
Zatem ruszam żwawo by skończyć robotę
muszę się wyrobić na trzecią w sobotę,
deski równo dociąć i wystrugać wałek
(ciężko mi to idzie bo dziś
poniedziałek)
Zaś we wtorek rano je polakieruję
może do wieczora smrodu nie poczuję,
W środę czas miał będę by wszystkie
pozbijać
nie musiałbym w czwartek siekierą
wywijać.
Teraz cała sztuka już na tym polega
żeby w piątek przyszedł do mnie mój
kolega,
on je przyozdobi,dłutkiem powykrawa
do soboty będzie niewąska zabawa.
Tu troszkę poszerzy, tam może wydłuży,
no i przygotuje cacko do podróży.
Tylko po co męczę z tym się tak od rana,
skoro już w sobotę będzie zakopana!
Komentarze (30)
na własne M trzeba się sporo natrudzić
nic nie ma za darmo - zakasujmy rękawy
i nie łudźmy się, że coś samo się zrobi
pozdrawiam :)
zaskoczenie totalne
Już wiadomo o jakie deski chodzi.
Miało być "ukryty":)
:) Myślę, że praca peela ma sens,
chociaż uktyta pod ziemią jest.
Miłego wieczoru:)
Końcówka zaskoczyła!
Czy sprzed rodziny nie zwiało z?
Pozdrawiam :)
zawsze z humorem na każdy temat i dlatego lubię
Ciebie.... czytać:-)
pozdrawiam
Dziękuję za sugestie
Pozdrawiam Krzychu
kopa jak kopa .. ale fajna to robota .. ja też sześć
desek już szykuję Jadzia jakoś bardzo źle się czuje ..
..tam też trzeba mieć odpowiednią
oprawę...pozdrawiam...
Witaj,
dziekuje, że byłeś i szczerze wypowiedziałeś; re. kto
nie potrafi zlepku spółgłosek wymówić Zszcze - rym...
ten niech wymawia Ze-szcze- i widzisz co z tego
wychodzi?
Ale taki interpretator jak Ty da sobie radę...
Wiesz - bardzo sie cieszę, że jesteś tu na portalu.
Twoja pomysłowośc i poczucie humoru zawszde daje mi
radosnego'kopa'.
Miłego wypoczynku sobotnioniedzielnego.
Serdecznie pozdrawiam.
Dziękuję serdecznie za sympatyczne komentarze.Fakt
może nieco "czarny humor" ale każdego z nas to
spotka.No chyba,że inaczej:)
Pozdrawiam:)
No widzę czarny humorek,
takiego zakończenia się nie spodziewałam, ale cóż
wszyscy takie m będziemy mieli...:)
Pozdrawiam serdecznie Krzysiu, oby jak najdłużej go
nie było:)
Tak sie mi troszke smutnawo zrobilo, ale przeciez jest
taka prawda, czy chcemy sie z tym zgodzic, czy nie,
kazdy otrzyma, bez wyjatku, te"wlasne M"
Pozdrawiam Krzysiu.:)
przekaz w dechę
i z uśmiechem...
+ Pozdrawiam