Własne zdanie
Nie ważne, że mam własne zdanie,
Szczere, i bardzo osobiste.
Bo liczy się wspólnoty zgranie,
Inne zagrania są nieczyste.
Mogą za karę mnie wykluczyć,
Odsunąć na występków tory.
Bym mógł pokory mózg nauczyć,
Lekarstwa biorąc niczym chory.
A ja mam tylko inne zdanie,
Nie godzę się na dominację.
Kiedy wspólnota chce mieć branie,
Każe odrzucić moją rację.
Mogą przykładnie mnie zdołować,
Zrobić numerem którymś tam.
Władza na wszystko jest gotowa,
Bo znałem taką, i dziś znam.
Przecież wyrażam własne zdanie,
Powtarzam swoje tylko treści.
Wspólnoty wkurza mnie działanie,
Chyba przestanę się już pieścić…
Komentarze (7)
własne zdanie mieć zwłaszcza w wprawdzie i wspólnocie
trzeba oczy otworzyć
a nie się pieścić w pierdołach w:)
Pieszczota w ramionach "wspólnoty"
wywołuje duszy zgryzoty.
Dobry wiersz. Nie każdy stanie w obronie swojego
zdania - woli się usunąć.
Sprawdź pisownię "nieczyste".
Pozdrawiam.
prawda w oczy kole - to smutna prawda, pozdrawiam
Wiem o czym piszesz Grandzie.. a najbardziej
szykanowany jesteś gdy akurat masz rację ..
Warto mieć własne zdanie , lecz nie każdego stać na
nie...
To zdanie jest uszczypnięciem w serce wrednej
rzeczywistości.