Właśnie dzisiaj
Z tomiku: „Geometria hedonisty, czyli lepsza perspektywa…”
Oczy rozbiegły się po sali
szukając próżni niewidocznej
Ciało coraz mocniej drżało
łapiąc się ręki pomocnej
Wiecznością stał się moment
już dawno temu przeżyty
A radością wprost nieopisaną
smutek przymusowo nabyty
I mózg uległy poddał się
największym świata wariacjom
Dusza przez ciebie opuszczona
przestała pozwalać istnieć kontemplacjom
I biegiem sprinterskim, nagle,
znienacka, zupełnie przypadkiem –
powracasz
Stajesz przed sobą na baczność
i z zaciekawieniem patrzysz w twarz
Niepokoi cię, że nie potrafisz już
dostrzec w sobie chęci do życia
Lecz w tym Momencie odpuszczasz sobie
i żyjesz tak jak chcesz tego właśnie
dzisiaj…
* * * * *
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.