Wlazł kotek na płotek VI
Leopold Staff – Początek lata
W środku wsi stoi stara chałupa bielona.
Od drogi jest chruścianym płotkiem
oddzielona.
Brzęczą pszczoły. Gospodarz przed dom
wstawił ule.
Przy płocie rosną malwy, dalie,
kampanulle
I kalina, co białe płatki wkoło sieje.
Na płot wlazł kocur stary i w słońcu się
grzeje.
Przed domem stoi ława. Pies zdrzemnął się
na niej.
W dzień słoneczny odsypia nocne
stróżowanie.
A dalej rośnie wiśnia. Wielkie, pyszne w
smaku
Owoce ma dla ludzi, lecz głównie dla
ptaków,
Bo kot zamiast szkodniki od drzewa
odganiać,
Siedzi sobie na płocie, tylko mruga na nie.
Komentarze (13)
Witaj.
Kotek leniuszek, ale piekny obraz wymalowales slowem,
chalupy bielonej, gdzie rosna malwy i oddzielonej
plotkiem, taki bardzo sielankowy i sielski obraz, ze
smaczna wisnia.:)
Wiersz, ciekawy i barwny w przekazie.
Pozdrawiam,:)
Ciekawy ten kotek...
Pozdrawiam cieplutko:)
Z podziwem przeczytałam
Pozdrawiam serdecznie :)
Taki z kota leniwiec...
Sympatyczne wersy popłynęły.
Obrazowy wiersz, a wyobraźnie przenosi w tamto
miejsce. Pozdrawiam :)
Bardzo podoba mi się Twój pastisz. Bardzo obrazowo
napisane...wyobraźnia zadziałała :) Pozdrawiam
serdecznie :)
Kolejny raz podziwiam jastrzu Twoją warsztatową
sprawność, msz potrafisz pisać w stylu każdego
klasyka. Pozdrawiam i znikam:)
Rozbudzający wyobraźnię obraz.
Pozdrawiam.
Marek
Mam przed oczami czy teź oczyma :)
Pozdrawiam :)
Bardzo ładnie.
Pastisz mi się podoba, pozdrawiam serdecznie.
Ciekawy pastisz...
Piękne jest to mruganie leniwego kota - "na nie". -
Bajka:)