Wniknąć
autorzy - Florian K i Ewa K
Przyjdzie taka chwila, gdy stwierdzisz, że
wszystko się skończyło. To właśnie będzie
początek
- Louis L'Amour
nie pytaj, co zrobię, gdy będzie po
wszystkim
po co mydlić oczy, lepiej radośnie
zatrzepotać rzęsami, jak słodka idiotka
do księżyca niech wyje ktoś inny
przeorany przez depresję, spleen i inne
pogrobostwa
przeszłość jest cieniem, w niej zanika
czerwień z przewagą zieleni (krew, z
której
wyrasta trawa? to chcę powiedzieć?
sama nie wiem)
nie myśl, że jak odejdziesz
pęknie nieoszronione lustro
zamknij oczy. lecimy ponad porwanymi
kartkami kalendarzy (nie ma sensu znać
dnia
ani godziny, to grozi nerwicą i wrzodami
żołądka)
dalej jest spokój. rozbrzmiewający
kurant
zetlałe nuty ze starej arii
śmiech pośród kurzu
"patos" - czytam pokraczny napis na szarfie
Komentarze (32)
ON dziękuję za komentarz
Ewo często czytając Twoje wiersze doznaję dziwnego
uczucia transformacji w czasie i miejsca o których
piszesz. Poddając się słowom w nich zasysa mnie
energia przy jego powstawaniu, rozpraszająca się we
wszystkich kierunkach nierzeczywistości. Dla mnie
osobiście są myślą, którą można dotknąć.
dzięki Dorotko
a właśnie, że tu nie ma ani odrobiny patosu, rzadko
się czyta tak ludzkie wiersze
dziękuję
zawsze koniec jest początkiem nowego (podobno), a
czasem, wraz z odejściem,stare lustra odzyskują
świeżość.
Lepiej żyć chwilą i się nie denerwować :)
Pozdrawiam duet :)
świetny duet :)
dziękuję, także w imieniu Floriana :)
Pięknie i dojrzale, dla mnie wspaniały to wiersz.
dzięki, troszkę się rozumiemy, chyba:) pozdrawiam
Ale romantycznie... ;)
Świetnie się rozumiecie, co owocuje dobrym wierszem!
Pozdrawiam serdecznie :)
Blondynko dzięki :)
Też nie chcę znać, a wiersz znakomity! Pozdrawiam
Ewo-:)
Marysiu zawszę umyta tu i tam...)))