Wnuczęta
Z pewną babunią
wnuczeta mieszkały
co swą babunię
bardzo kochały.
Jedno po wodę
ciągle chodziło
żeby staruszce
ciężko nie było.
Baśka podwórko
pozamiatała
żeby babunia
czyściutko miała.
Jolka to placki
smaczne robiła
żeby staruszka
głodna nie była.
A to najmłodsze
drzewo znosiło
żeby babuni
cieplutko było.
Kociska także
sie przyłożyły
i piosenkę babuni
do snu nuciły.
I psiska rownież
sie postarały
snu staruszce
nie przerywały.
Gdy tylko babunia
spokojnie spała
wtedy sie
walka rozpoczynała.
Walka na poduszki
zacięta była
nieraz się nawet
godzinę toczyła.
Aż pióra z poduszek
się posypały
a potem wnuczęta
spokojnie spały.
Komentarze (1)
taki cieply,rodzinny wierszyk..taki dom,jaki kazdy
chcialby miec..:)