Woal jego spojrzenia
Podeszłam do niego
woal jego spojrzenia okrył moją
sylwetkę,
gdy próbował być przekonujący
ja pochłaniałam wystrój sali.
Dobry, ale był za moim ramieniem…
Mądry? Wiedział, ale nigdy nie
wypowiedział:
„Zauważam to jak promieniejesz
w mojej obecności
myśląc o kimś innym”.
Z nim mogłabym sobą dzielić,
a ja tak bardzo potrzebuję istnieć jako
nierozerwalna jedność.
Magdalena Gospodarek
autor
espressivo
Dodano: 2017-01-27 23:22:08
Ten wiersz przeczytano 362 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (2)
Miał klasę:)
Rzadkie
Bardzo wymowa refleksja na tematy miłosne.