woda na młyn...
usłyszałem rano w radio o Oskarze dla filmu "kształt wody" ...i tak mnie coś naleciało że jeszcze w łóżku, prosząc żonę o pisak i brudnopis, toto "stfffosżyłem"
wilgoć rosę tworzy
kropla skałę drąży
kap rowem do stawu
pluskiem plusk i znowu
szum wody jest wielki
potokiem do rzeki
zakola wydrąża
i nurtem do morza
wpada mój kochany
tworząc oceany
z takiej zawiłości
której wszędzie w bród
tworzą się miłości
chyba żeby lód
ogarnął twe serce
niby dla ochłody
wtedy swej panience
popolewasz wody
tak już jest od wieków
miłość wiedzie prym
a to dla poetów
jest woda na młyn
Komentarze (9)
Dobrze to ująłeś. Gdyby nie ta miłość nie było by
romantyków i całej ich poezji.
Pozdrawiam:)
Marek
No i wiersz powstał, jak się patrzy :) Pozdrawiam
serdecznie :)
...a na końcu Oskar,
dobrze że nie oskard.
Pozdrawiam YamCito każesz Sobie nosić pisaki ja Cię
chyba zabiję.
No i przepiękna inspiracja. Moja była opowiadała mi o
tych filmach, sam ich nie znam i nie było mi dane z
nią tego zobaczyć, pozdrawiam serdecznie.
Lanie wody, czy wiersz?
Wybór należy do Ciebie!
miłego dnia.
Fajnie stffforzyłeś:)pozdrawiam cieplutko:)
Masz stu procentową rację.
Miłość ciągle rządzi światem.
Czy na śniadanie, obiad czy kolację,
zawsze jest poezji cudownym kwiatem.
Fajny wiersz. Pozdrawiam. Miłego dnia :))
deszcz ma kształt kropelki,
lecz się w rzeki zmienia...
adiu - pa,pa
do widzenia.
Pozdrawiam serdecznie
trafnie- bo najwięcej wierszy jest o miłości.