Wódz snów
sen nocy rozbrzmiewa po kątach
składając w ofierze wiele wspomnień
nad zubożałymi myślami stoi wielki wódz
wtapiając swe tchnienie poza ramę otchłani.
nigdy nie widział spadających łez
rozczarowany, znienawidzony, tli się
męcząc swe dalekie myśli
pragnąc zrozumienia.
staje się. widzi teraz wszystko
nawet łzy, które sam kiedyś utopił
przetrwały tyle chwil
i ciągle się męczą.
potrzebuję innego tworzenia
z uwięzi wyszedł lecz ciągle
panikuje i modli się tylko
o dar i iluzje snu.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.