Wojenny haracz
nie wiem jak brzmi "mamo" w suahili.
ale pewnie pięknie, jak motyle skrzydło
złożone do modlitwy na płatku
kaprifolium
podobnym do wargi spragnionej innych.
w tle brzoskwiniowego świtu nad zatoką
po kolana zanurzone nimfy –
heban stalagmitów rozsrebrzonych pianą,
muśnięta wiatrem: zwiędły wianek.
w sennym uchu konchy wynurzonej z głębin
arkadyjski nastrój – złamany
wołaniem:
rzewny, sam w sobie, szczebiot pisklęcia
w połowie urwany suchym trzaskiem.
Komentarze (12)
Pięknie, jestem pod wrażeniem, fajnie, że tu
trafiłam:)
wiersz, jak zachwycająca pieśń życia z całym jego
bogactwem barw i zapachów, obietnic, marzeń, nadziei
... w jednej chwili przerwana ... tym, co było w niej
zawsze, choć nikt nie chciał usłyszeć, ani pamiętać
...
bardzo ładny wiersz... :))
O śmierci inaczej, ale jak poruszająco... Do tego
mądry; tyle zła i cierpienia wszędzie.
Tajemnicze słowa i metafory, utrzymane w bajkowym
klimacie kultury afrykańskiej, przepięknie opisują
dramaturgię chwili.Brawo!
wiersz poruszający, ładny obraz ;)
Też muszę przyznać, że wiersz bardzo poruszający.
Przyjemnie było zagłębić się w tym temacie.
Pozdrawiam:)
Słowa modlitwy i dramat...krzyk urwany i
cisza....refleksyjny twój wiersz zatrzymuje na dłużnej
...aby przeczytać ponownie w skupieniu...b.dobry
wiersz..pozdrawiam.
Udany, pod względem budowy dramaturgi, zastosowanych
metafor:) niebanalnie ujęty temat, dyskretnie
zaznaczony. Naprawdę dobry.
na tle urokliwego krajobrazu tylko wołanie w języku
wschodniej Afryki, pnącze z magią niespełnienia
miłości i suchy trzask mówi tragedii To zastosowane
piękne symbole o znaczeniu innym i nie jest dosłowne
Wiersz jest pięknym utworem dramatycznym z bogactwem
skojarzeń i odniesień do przyrody.Dobra poezja
tak umiejetnie ukryles dramaturgie w pieknych
delikatnych i bardzo wzruszajacych
metaforach.zachwycil mnie twoj wiersz..
Pewnie się zdziwisz, ale brzmi dokładnie tak samo jak
po polsku :) a wiersz bardzo poruszający.