wojna
Odchodzisz pytasz przecież wojna
(Pod drzwiami pełno teraz wojska)
Krok z defilady twarz dostojna
Zostawiam tobie ból i rozpacz
Nie będę walczył nie ma o co
O twoją miłość już nie warto
Czasem powrócę jeszcze nocą
Jak sen co kończy się przed czwartą
Najgorszy koszmar wybierz sama
Spośród zadanych mi boleści
Na sercu się otwiera rana
Tam więcej nic już się nie zmieści
Ty baw się dalej swoim życiem
Ubrana w śmieszne szaty strojne
Na śmierć mnie poślij na zabicie
Nieważne kto wygra tę wojnę.
Komentarze (15)
Rewelacyjny wiersz o takiej wojnie :)
To świetny wiersz pod każdym względem. Pozdrawiam.
Jestem zasłużonym kombatantem.Miałem kilka takich
batalii.
Pozdro.
Piękny wiersz, jak wszystkie Twoje wiersze.
Serdecznie pozdrawiam :)
Tragicznie ale też i dostojnie.Smutne też może być
piękno.Po to są wiersze.Pozdrawiam.
Taka emocjonalność u mężczyzn nie jest częsta mz
Pozdrawiam
Taka emocjonalność u mężczyzn nie jest częsta mz
Pozdrawiam
Dobry wiersz, mocne akcenty i silne emocje.
W miłosnej wojnie nie ma wygranych, zostają tylko sami
przegrani... Dobry wiersz, pozdrawiam.
miłość dwa oblicza miewa
plus
Z nieba do piekła krótka droga.
Pozdrawiam
No to wojna na całego. Potrzebny jest rozjemca.
Pozdrawiam i plusik stawiam.
Czyli cienka granica została przekroczona...
A wiersz bardzo dobrze to oddaje.
Pozdrawiam
no cóż, od miłości do nienawiści tylko jeden krok.
Ostatnio przeczytałam takie słowa "Bądź dla każdego
uprzejmy, nigdy nie wiesz jaką wojnę toczy w sobie."
Bardzo to prawdziwe. Tak jak Twój wiersz. Poruszył
mnie.