wojna o krowę
/takie tam bajeczki/
bardzo dawno temu
gdzieś pod Białogardem
z dość niespotykanej
jak na bój przyczyny
ruszyli na siebie
wkurzeni mieszczanie
obrońcy z Świdwina
chorągiew zdobyli
ponoć to o krowę
spór ten się rozpętał
lecz trudno powiedzieć
coś dokładniej w sprawie
czy ktoś krowę ukradł
czy za tanio sprzedał
czy powodem szkoda
czy też krowi placek
szukałem rogatej
całą noc z zapałem
w podaniach ludowych
książkach i kronikach
lecz tropu żadnego
w nich nie odnalazłem
po całym zdarzeniu
nikt jej tam nie widział
i tak sobie dumam
patrząc wstecz na czasy
którymi upstrzona
jest nasza historia
co by było z nami
z Polską i z tym światem
gdyby nie ten placek
gdyby nie ta krowa
Komentarze (3)
Nie wiesz,że krowa to majatek wielki (żonę kupic
można)?Wiersz w sposób ciekawy opisuje nasza narodową
przywarę :)
Tak niewiele trzeba aby rozpętać działania wojenne:)))
Pozdrawiam
Ani widu, ani slychu, ha,ha:)