WOJNA KRZYŻOWA
Prowokacja wyborcza na prezydenta.
Krzyż przed biurem prezydenta w
Belwederze
jest własnością decydentów w wierze
jako broń niezwykła święta
dla zdobycia głosów prezydenta.
Nie dla modlitw ni pamięci
umieścili mędrcy święci
gdy go będą usuwali społem
ogłosimy walkę z krzyżem i kościołem
I zawrzało przy pałacu prezydenta
wojna z krzyżem niepojęta
gdyby nie policja blisko
mielibyśmy bratobójcze cmentarzysko.
Nie pomogą krzyże ni pomniki
skoro grzesznik niepochlebne miał wyniki
duszy są potrzebne modły a nie kpiny
by mu Pan Bóg podarował winy.
7 Sierpień 2010 autor Wals
Komentarze (17)
W istocie... kpina, zbyt szybko przeradza się w
szyderstwo... Zapraszam do rewizyty (Szermierka na
przedmieściach: 1i2)Serdecznie pozdrawiam. lonsdaleit.
Masz rację, teraz to nie chodzi o krzyż jako symbol
ale wyłącznie o politykę, a ludzie walczą bezrozumnie
okazując stopień wrogości który mnie po prostu
szokuje. Pozdrawiam!