Wojownik miłości
Wyruszył wojownik w drogę serca daleką
Rozczarował się wielokrotnie widząc stan
korytarzy
Stropy powalone, kurz i brud na ścianach
Wszedł wreszcie do dziwnej komnaty
Gdzie wody pełno i biały sufit
przeciekający
Nie wiedział, co to i wyszedł a po chwili
wrócił
Zrozumiał, że zobaczył łez i smutku
stolicę
Wyszedł i ujrzał w dali schody popękane
A u góry pokój w kolorze złota
błyszczący
Wszedł i od razu zrozumiał, że to miejsce
pragnień.
I szedł dalej po serca korytarzach, widząc
wielki bałagan
Gdy już wychodzić miał i zamknąć sera znów
bramy
Ujrzał jeszcze coś, a było to dziwne i
błyszczące
A był to miś, miś jego lata młodości
pamiętający
Wzruszył się wojownik i łzę upuścił na
czerwony chodnik
I zrozumiał wtedy świat cały, że serce
wojownika
To nie tylko wrogość i złość, lecz też
miłość i cnota.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.