Wołanie człowieka grzesznego
Widzę niebo otwarte
I łzy lecą z niego
Czemu Boże odchodzisz
Zostawiasz samego
O Boże, mój Boże
Czemuś mnie opuścił
Te słowa Twój syn rzekł
Gdy głowę swą spuścił
Wiem - że grzeszyło często
Ciało moje
Lecz weź me serce, mą duszę
Niech zostaną Twoje
Wiem - czemu mnie doświadczasz
Bo kochać miałem, a nie kochałem
Wiem - mówiłeś klęknij
Ja nie zawsze chciałem
I chociaż szarpiesz
Mą duszę, me ciało
To kiedy umrę spraw
By coś zostało
autor
Aniolek
Dodano: 2005-04-05 19:53:47
Ten wiersz przeczytano 624 razy
Oddanych głosów: 6
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.