Wołanie z daleka i wejście
z tomiku Rytuały
las z daleka, ciemna zieleń, najgłębszy
kolor koron
mrok zamknięty w uścisku oddechu życia
ich gestykulacja, z daleka drzewa to las
las z daleka to mgliste zapadanie w tło
własnych myśli
niejasne przebywanie w miłości
wyobrażonej
fantazm lasu przyjmuje fantazm mnie
nic nowego, niby znam drzewa od lat,
a jednak z daleka to gra w karty
drzewa ślimak bąki to figury znane od
wieków
więc wstąpienie w tą krainę czarów to żadna
prawda
no chyba że głęboko śpisz
gdy już się zagłębisz i pierwsze drzewo cię
uderzy
gałąź skaleczy, noga się poślizgnie,
skręci
gdy zacznie cię zjadać las, a ty wymkniesz
się póki co
spocisz, identyczne prawie z krwi i
chrząstek zaczną
kąsać cię owady, nieprzeliczone
niedoskonałe kopie
w czasie stopniowania rozkoszy cienia i
bólu
to znalazłeś się w lesie miłości i innych
spełnień
niby przygotowany przez idee szczegółowe i
ogólną bycia
dopiero teraz, gdy już nie jesteś daleko
ale na odległość żądła
żyjesz
i kochasz sen
bo wiesz w głębi od przodków
jak przetrwać parę chwil więcej
za cenę
zazdrości trzmielom
pochowanym wiewiórkom
upodobnienia
ale i bycia sobą
drapieżnikiem określonym
zbieraczem jagód
aktorem
byle nie słabym marzycielem
w ochronnych kapsułach
Komentarze (12)
Eleno, nibz tak, ale ja tak nie lubie stad, ze si nie
przyłączam. Legowisko i zbieranie pożywienia, to
wszysytko co potrzenba, łyk piwa, troche zdrowia i
cała cywilizacja do kosza, no i ksiązki, doskonalenie
się i polowanie na dziki i niedżwiedzie :)
Las, to natura, a w naturze silniejszy zjada
słabszego. A jeśli jesteś słaby, to organizuj się w
stado.
Mily Takim aktorem co jednak ma kontakt z prawdą.
Tarnawar, dzięki za wyrażenie zainteresowania.
Wszystko, byle nie aktorem :)
Lasu można się nauczyć...
Pozdrawiam z podobaniem :)
Lubię Twoje wiersze czytać są o czymś pozdrawiam
dziękuję Anno , rzeczywiście trzeba, sisy dziś
zbierałem w deszczu jagody, tak wolny duchu, chyba ze
zbierania jagód byłbym zdolny się przerzucić do dania
dyla lub chwycenia kija, sotku, anno, horrory zawsze
skłaniały mnie do refleksji
dodałem zbieracza jagód i aktora do tej swojej
charakterystyki, nie byłbym sobą :)
Cena wolności.
Wolność ile kosztuje, czy jest wymierzalna outsiderom.
Trzeba się zdobyć, by żyć.
Piękne
Świetny wiersz.
Czytając, miałam takie skojarzenie, że życie jest
niczym las. Ma różne oblicza i nie wiadomo, co spotka
nas na jego sciezce...
Pozdrawiam serdecznie :)
Bardzo ciekawy wiersz, gdzie las jest pretekstem do
ukazania życia, jego przemijania, jego praw z prawem
do walki o przetrwanie, niby o lesie, ale jakże
głęboko o prawach natury...
Pozdrawiam z podobaniem dla wiersza.
las trochę jak z horroru.
Ciekawy, rozbudzający wyobraźnię klimat wiersza.
Skłaniasz czytelnika do refleksji nad istotą naszego
życia.
Pozdrawiam.
Marek