Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Wołanie o pomoc czyli...

Ku wiecznej pamięci .......,zawsze bedziemy o Tobie pamietać...

Zawsze w ostatniej ławce w ostatnim rzędzie
Siedziała
zawsze w markowych ciuchach po najdroższych sklepach z kolezankami latała
Chłopcy tracili dla aniej głowę
widząc jej ciało zgrabne,usta koralowe
talię wysmukłą,włosy długie blond
Nikt nie pomyślał,że mogło z tą księzniczka dziać się coś
Zawsze uśmiechnięta,piękna,rozgadana
Najlepsze stopnie,masę znajomych miała
Nie miała faceta lecz nikt na to nie zwracał uwagi
wiadomo-taka dziewczyna lubi się zabawić
Na imprezach zawsze przodowała
świetnie się bawiła,na stole tańcowała
wszystkie dziewczyny jej zawsze zawsze zazdrościły
i w zmowie przeciwko niej między soba były
Karina,bo tak miała na imię wiedziała
wiedziała,co o niej mówia,lecz wierzyć nie chciała
oszukując sama siebie,otoczona fałszywymi ludźmi z "wyższych sfer"
cuła,ze nie ma z kim porozmawiać,komu wyzalic się
chciała poznać tego księcia jedynego
niekoniecznie pieknego,zadbanego i bogatego
chciała poznać kogoś,z kim mogłaby
bawić się,cieszyc szcerze,po prostu soba być
chciała by ktoś wreszcie poznał wnętrze jej
i w jej charakterze,a nie w pieniadzach ktoś zakochał się
Chciała znaleźć kogoś,komu patrzac w oczy
mogłaby wyznać wszystko,góry przenosić
W końcu dnia pewnego,niebardzio pogodnego
raczej deszcowego,zimnego,chmurnego
szła ulicą w centrum miasta,
wracała z zakupów
w tem z pięciu typów przed nia wyrasta
szukają łupów
groza jej nożem,szarpią za włosy
ludzie mijaja ja obojętnie
nie zwracajac uwagi na czyjeś losy
Ulicą, również w centrum miasta szedł chłopak,
któremu kiedyś powiedziała,że jej do pięt nie odrasta,
że wszystko w nim nie tak,inaczej,an opak
Lecz jednak odważny ,był to chłopak
zobaczył ksieżniczkę ze swojej szkoły,widział,że miala kłopoty
zawział się w sobie,zakasał rękawy,i wział sie do roboty
mówi"co wy,panowie,tutaj robicie?
nie wstyd wam,cham,y,panienkę łupicie?
Nie macie siły,by okraść faceta?Co,frajerzy?się nie wstyudzicie?"
oni tyl;ko po sobie spojrzeli
królewnę zostawili,i chłopca bic zaczęli
Akurat ulicą szedł patrol policji
ktoś ich zawołal,wkroczyli do akcji
cała sprawa dobrze sie skończyła,lecz Karina swego wybawcy więcej nie ozbaczyła
Nie obaczyła,lecz oczami wyobraźni
widziała go codziennie w swojej fantazji
czuła ze wreszcie poznała kogoś,kto ja doceni
kto ja obroni,ochronnym otoczy ramieniem,
po dniach kilku,nie wiedziec ilu,znowu sie spotkali
lecz on nie był sam-szedł z dziewczyna,i sie całowali
Karinie oczy zaszły gorącymi łzami
odwróciła sie,biegła na oślep,bijąc sie z myślami
bo panienka,z którą szedł,i którą tak całował
była pospolita szaraczka,niukiem,nikt jej nie szanował,
on ją zauważył,pobiergł za nią ,zatrzymał Karinę i pyta się jej o jej łez przyczynę
spojrzała mu bardzo głęboko w oczy,
podziekowała,że wstawić sie w jej obronie raczył,
i spytała się ,jak może mu to wynagordzić
i czy z ta dziewczyna naprawdę musi chodzic
przecież tamta jest nikim,nawet nie chodzi do szkoły
cały dzien siedzi w domu i jej młodszy brat zimą chodzi prawie goły
on na te słowa czoło zmarszczył,i odpowiedział jej,pełen złości:
daleko,oj daleko do niej jej królewskeij mości,
nic nie chcę od ciebie za tamto zdarzenie,
ale mozesz spełnic mojej kobiety marzenie
jest chora na raka,niewiele jej zostało,
lecz jej rodzicom po jej leczeniu niewiele zostało
mozesz ich wesprzeć po jej śmierci,zaopiekowac sie bartem
który własnie z tej przyczyn zima nago lata,
dla mnie to ty jesteś nikim,zawsze zapatrzoina w siebie
nie widzisz co się dookoła ciebie dzije
chciałem ci pokazac ze stac mnie na cos
na co nie zdobyl by sie zaden twoj nadziany adorator
po czym odwrocil sie na piecie,a chora na raka dziewczyna utonela w jego objeciach
Karina jak struta wrocila do domu
i o calym zajsciu nic nie mowila nikomu
zerwala kontakty z klasowa elita
i postanowila,ze od dzis bedzie już zupełnie inną........

i dla Kariny,która jest teraz naprawdę nowa osobą....

autor

Leenay

Dodano: 2005-02-05 15:14:39
Ten wiersz przeczytano 419 razy
Oddanych głosów: 11
Rodzaj Rymowany Klimat Melancholijny Tematyka Życie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (0)

Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »