Wolna...
Oddam serce człowiekowi...
Lecz złamane przez człwieka.
Teraz, gdy ty próbujesz się zbliżyć,
Moje jedyne serce ucieka...
Dziwisz mu się? Po tym, coś zrobił?
Lecz teraz ty będziesz cierpiał...
Zobaczysz jak to jest,
gdy ktoś wypomina ci wszystko,
co tylko może,
nie dając ci przy tym dojśc do słowa...
Przekonasz się wreszcie,
czym jest cierpienie.
I jak to jest
być czyjąś "zabawką".
Może wtedy się obudzisz...
Przejrzysz na oczy i zobaczysz mnie, już
nie z tobą, o nie!...
Bo dość mam już tych katuszy,
słownych tortur.
Chcę teraz sama, wolna jak strzelec podążać
przez życie po jego kres..
Bez ciebie...
A przez ciebie,
Bez nikogo...
Wiersz w dużej mierze tyczy się I. :/
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.