Z wolna
Spaceruję brzegiem morza,
już za chwilę zachód słońca,
które zniknie gdzieś za falą.
Moczę stopy w chłodnej wodzie,
powiew wiatru i wdech jodu
odtoksycznia mnie od ciebie.
autor
julkaszyszko
Dodano: 2010-08-18 09:31:23
Ten wiersz przeczytano 459 razy
Oddanych głosów: 12
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (7)
"odtoksycznia mnie od ciebie"
Hmm...chyba pojadę nad morze...;)
Spacer po plaży dobrym sposobem na zapomnienie, o tym
co było złe :)
Jest w tej miniaturce konkretny zamysł i to doceniam
najbardziej.
A ja siedzę blisko morza i czytam o tym co widzę na
żywo ... żółty piasek ...lekki powiew i delikatna fala
na przemian deszcz i słońce w tym momencie morze
spokojnie przyjmuje w ramiona deszcz zagarniając
piasek ... pozdrawiam z nad Bałtyku :)
Dlatego tak ciągną ludziska nad morze, tam słońce i
wiatr, tam łyk jodu wiele wart, a odtoksycznianie? Od
tego wiatr nie wywieje. Ale ... pofantazjować zawsze
można.
Oby udał się ten "odwyk".
Ładne skojarzenia – bo jeśli przyjąć za
zachodzące słońce „ową” miłość, a wdech
jodu za lek, który odtoksycznia od niej – można
z wolna dostrzec głębię przekazu tej miniaturki
wiersza.