Wolność
Jeżeli umrzeć muszę
To żyć przynajmniej mogę
Tak by kwiatów na łące
Moje pogańskie stopy
I myśli schorowane
Nie podeptały
Boję się jednak siebie
Bo bogów mam wielu
Który jest szarlatanem?
Gdy wydaje się, że wiem
Zamieniają się miejscami
Zgadzam się na oszustwo
Tak łatwo jest powiedzieć
Żegnaj, iż aż się dziwię
Ustom tak beztroskim
I dłoniom tak pochopnym
Bardzo się siebie boje
Bo czas jeszcze nie nadszedł
Po jesiennej nostalgii
Chłód i długie wieczory
Niewidzenie nadziei
Za słaby bym udźwignął
Wszystkie cienie szarości
Oczekuję pomocy
Niebios i bieli śniegu
Niechaj wedrze się we mnie
Z prawem do wolności
Komentarze (2)
Ładny, ciekawy i bardzo mądry wiersz. Daję dużego
plusa...+!
Naprawdę dobry tekst. Dwa pierwsze wersy mogą służyć
za motto życiowe. Wolność jest naszym prawem do
podejmowania decyzji, ale są też i konsekwencje.
Naturalne są więc wątpliwości i obawy. Ja zmieniłabym
"iż aż się dziwię" na "że aż się dziwie"- wydaje mi
się ,że rytm byłby lepszy, ale to tylko sugestia
laika. Pozdrawiam :)