Wolność czai się w blokowiskach
Wychodzą z klatek schodowych
Siadają na ławkach, przy parkach,
piaskownicach.
To Oni - jedyni wolni ludzie
Wrastają korzeniami w ziemię
A z ramion wyrastają im skrzydła
Cudowne dzieci Goethego
Piją nektar Bogów
Z ust cieknie im wolność
Otaczają się mgłą
Są niewidzialni – nie widzą nas
My widzimy ich
Zazdrościmy im
Choć się nie przyznajemy
Ja się przyznaje
Chcę być taki jak Oni
Całkowicie wolny
autor
Lucias
Dodano: 2007-01-16 16:24:04
Ten wiersz przeczytano 519 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.