Wolny człowieku
Wstaje poranek, budzą śpiewem ptaki,
dzionek zwiastując słoneczny i piękny,
ty znowu z kacem i musisz się napić,
dopadły lęki.
To błędne koło i chocholi taniec,
leczenie kaca kończy się opiciem
i znowu strach cię dopadnie świtaniem,
a gdzie tu życie?
Nie mów, że musisz, bo to cię zniewala,
tłumi odwagę, tłumaczy słabości,
przestań nad swoim losem się użalać,
a sercem rośnij.
Posłuchaj ptaków i doceń to piękno,
które natura serwuje twej duszy,
na trzeźwo spróbuj opierać się lękom,
bo nic nie musisz.
Komentarze (54)
Dziękuję za ten wiersz, buduje!
Pozdrawiam Karacie na niedzielny czas:-)
ładny wiersz pozdrawiam
Nie chcem ale muszem ;) prać, sprzątać, gotować,
żebyśmy z mężem nie żyli w brudzie i umarli z głodu :)
a podchodząc z powagą do przesłania wiersza mogę
powiedzieć, że cenię sobie wolność duchową, której mi
nic i nikt nie odbierze.
Miłego popołudnia :)
Zatrzymał mnie twój wiersz Karacie. Jest tak
przerażająco prawdziwy. Każdy kto miewał podobne
problemy przyzna mi rację. + i Miłego popołudnia
W szponach nałogu-wolność w kajdanach.Pozdrawiam
Dokładnie tak:) piękne i mądre jak zawsze karacie :)
Pozdrawiam :*)
"doceń to piękno"
Doceniam piękno natury, doceniam także piękno tego
wiersza, który mówi o naturze i wolności bez nałogów
(nie tylko picia).
Pozdrawiam.
wszystko w temacie nałogowego picia. Pozdrawiam
karacie :)
Tak, można tylko chcieć.