WOLNY PTAK
jestem wolnym ptakiem
lecz bez skrzydeł marzeń
pod oszronionym opierzeniem
błyszczy się
moja przekwitnięta dusza
nadziewana pustką
rozdrażnione chwile
połatane strzępkami snów
tworzą kolorowy zlepek
krótkich filmów
poszarpanych wspomnień
w brudzie otępiałości
człowieczego umysłu
czyha stary wróg
pod postacią codzienności
jestem wolnym ptakiem
z odciętymi skrzydłami
opuchlizna nie zeszła
autor
nic_nie_umiera
Dodano: 2008-11-28 19:56:14
Ten wiersz przeczytano 627 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (2)
Musisz odnalezc te srzydla marzen a opuchlizna zejdzie
,jak tylko odkryjesz ze wiele jeszcze rzeczy ktore
chcialoby sie przerzyc.+
No właśnie! Co po takiej wolności, bez marzeń. Klimat
smutny raczej, a nawet dramatyczny. Wiersz porusza
duszę.