Wprawdzie jesień (erekcjato)
wprawdzie zbliża się jesień, ale ja tak przekornie, o wiośnie :)
promienie słoneczne pieszczą nas tkliwie
czekam na ciebie niecierpliwie
sygnały dajesz i już się zbliżasz
a ja chcę się poczuć jak w niebie
w mych oczach zalśnił zwis piękny
ozdobny
gładki i śliski taki nadobny
z kropelką na czubku aż chce się lizać
nie mam odwagi do niego się zbliżać
gorączka rośnie już kropel więcej
czas troche się rozpiąć no prędzej
prędzej
oj muszę użyć jakiegoś przedmiotu
patrzeć na zwis już nie mam ochoty
walnęłam kijem niechaj stąd spada
no i poleciał już nie ma kropel
na tysiąc kawałków rozleciał się ...
...sopel
/z mojego archiwum/
Komentarze (10)
Takie wesoła i dobrze, że na przekór.
Fajnie:-)
Pozdrawiam:-)
Witaj, ojej ale udane erekcjato, dziekuje za usmiech:)
Moc serdecznosci.
Pomysł fajny. Msz wartoby dopracować rytm. Miłego
wieczoru:)
Warto czekać :)
przeczytałam z przyjemnością...
pozdrawiam serdecznie
dzięki za uwagi :)
Ależ fajne ciekawe erekcjato. Pozdrawiam serdecznie.
ja bym wycięła te trzy ostatnie wersy bo za bardzo
naprowadzają na awersację. A zamiast przyrody w
tematyce dałabym erotyk.
Zimno, ciepło się zrobiło, aż mnie lodem przypaliło.
Cudowne erekcjato Redka Twoja wyobraźnia w lodzie.