Wracam
Wracam
moja droga
miłości pragnąc
takiej jak wczoraj
by się spełniły marzenia
pieszczotom
nie będzie końca
od stóp
po ostatni włos
przepłyną
przyjemne dreszcze
zatapiając się w tobie
nocą księżycową
w blasku gwiazd
na stawie lśnią
fioletowo białe nenufary
spójrz tam
w szuwarach
tulą się dwa łabędzie
nie przeszkadza im
kumkanie żab
nim uśniemy
w objęciach zmęczeni
posłuchajmy jeszcze
jak szeleszczą liście
dobranoc
Autor Waldi
Komentarze (19)
pozdrawiam ciepło...wszystko musi mieć
granice...miłość też...pa
:)
Oleż miłości w Twoim wierszu Waldi, podziwiam i
przesyłam pozdrowionka. Miło się czytało-:)
"przepłyną
przyjemne dreszcze
zatapiając się w tobie"
Miłe sercu obietnice.
Pozdrawiam.
Sympatyczny wiersz, pozdrawiam.
Ach jak romantycznie, pieknie.
Pozdrawiam i DOBRANOC, Waldku,:)
Ty wracasz...ja odchodzę...czas zrobić porządek...
pozdrawiam serdecznie...pa
Ciepło i bardzo romantycznie++:) pozdrawiam Waldi
byłem już, ale to nic. fajnie Ci to wyszło -
nim uśniemy
w obcięciach zmęczeni (obcięciach)
narka :)
Witaj,
wielce obiecujący powrót...
Dużo radości.
Pozdrawiam.
:) pozdrawiam i głos zostawiam +
Ładnie, ciepło.
Pozdrawiam :)
Ładny wierszz "na dobranoc". Czy te
"fioletowo białe kwiaty na stawie to nie nenufary,
zwane też liliami wodnymi, bądź grzybieniami? Kaczeńce
rosną raczej na brzegu. Miłego dnia:)
U Ciebie zawsze miłośnie
romantycznie i basniowo :) mialam racje ze i kochany i
czarodziej :*)
u mnie kaczence sa zawsze zolte ;)
milego dnia Czarodzieju:*)