Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

wrażenia związane z zakupem Tutaj


kupiłem dziś najnowszy tomik.
ha! może nawet się domyślacie.
tak - pani od Nobla.
dwadzieścia dziewięć złotych.

bez namysłu wyjąłem z portfela
niebieski banknot i położyłem go
na kolorową podkładkę z reklamą.
pełno teraz takich.

pan, wydając resztę powiedział,
że mam szczęście, bo właśnie przyszły
i jestem pierwszy. na koniec dodał:
"może ozdobną torebkę?"

niepotrzebne były nawet dwie minuty
wciśnięte między zrzuceniem towaru,
a kupnem kefiru w spożywczaku.
wszystko odbyło się szybko
i w nie swojej księgarni.

potem, już w aucie,
trzymając niebieską książeczkę w dłoniach
przypomniało mi się jak w nastoletnie wakacje
sprawdzałem przez szyby czy tamta książka jeszcze jest.

to było szczęście! do mojej księgarni rzucili
"Władcę Pierścieni" J.R.R. Tolkiena
tylko mi wciąż brakowało pieniędzy, wiec zbierałem je
ile sił i wydeptując codzienną ścieżkę
powtarzałem: "żeby nie wykupili, żeby nie wykupili."

udało się. nie wykupili.
musiałem tylko jeszcze załatwić taśmę klejącą
bo przecież dawniej klej był z serii tych "cośtampodobnych"
i wszystkie kartki po pierwszym czytaniu
zaczynały żyć - każda z osobna.

*
ostatnio, w internecie, przeczytałem,
że kosmos nadal się rozszerza.
choć akurat tutaj - tak mówią -
nic się nie zmienia.


Chełm - styczeń 2009

Dodano: 2016-02-25 20:22:37
Ten wiersz przeczytano 1196 razy
Oddanych głosów: 13
Rodzaj Wolny Klimat Refleksyjny Tematyka Sztuka
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (17)

Wojciech J. Pelc Wojciech J. Pelc

@blondynka8 - dobrze jest mieć czas na wszystko...
ale...

pozdrawiam :)

blondynka8 blondynka8

Jak tu czytać, zabawniej "lajkować".
Takie czasy...aż szkoda czasu marnotrawić.Pozdrawiam

Wojciech J. Pelc Wojciech J. Pelc

@mariat - czytelnictwo spada, ludzie głupieją... stają
się bardziej sterowalni... ;)

mariat mariat

Za czasów naszych babć i dziadków, książki czytało się
przy księżycu i przy świecach.
Nasze czasy, to bieganie po księgarniach i
bibliotekach.
Obecna czasy - z wiatrem przyniosło - co ślusarzowi
zostanie w głowie po "Dziadach", na ulicach w czasie
kiermaszy wystawione kosze z książką "ZA 1 Złoty"

Wojciech J. Pelc Wojciech J. Pelc

@Janina Kraj Raczyńska - źródła wiedzy mogą być różne,
w tej chwili takim źródłem dla młodego pokolenia jest
internet, i to w sumie dobrze jeśli chcą z niego
korzystać w sposób przemyślany, choć dla naszego
pokolenia obcowanie z papierem, obwolutą, drukiem
jednak nic już chyba nie zastąpi. Miłego :)

@Vick Thor - ja też Tolkiena poznałem w tłumaczeniu
Marii Skibniewskiej i wydaje mi się, ze się do niego
przyzwyczaiłem. Po latach miałem w rękach jeszcze
Władcę Pierścieni w tłumaczeniu innym (nie pamiętam
nazwiska), czytałem tylko fragmenty, ale pamiętam że
raził mnie fakt spolszczenia nazw, czyli Frodo Baggins
był Panem Bagińskim, a Bag End Bagniszewem, (albo
jakoś tak podobnie). Zakrawało to wręcz na profanacje
:D

Co do wszechświata to mam wrażenie że dla niektórych
nie ma granic a dla niektórych leżą one całkiem
niedaleko ;)

Pozdrawiam i dziękuję za wizytą :)

@A.G.H.U.i.j.T - proszę zatem myśleć. Pozdrawiam :)

@nureczka - rytuał zakupu - to temat wart wiersza.
Pozdrawiam :)

@Sotek - bardzo się cieszę kiedy czytelnik potrafi się
identyfikować z moim zamysłem, nie inaczej jest tym
razem. Dzięki :)

Wojciech J. Pelc Wojciech J. Pelc

@najdusia - pamiętam że pisanie tego tekstu sprawiło
mi przyjemność, pisałem go w samochodzie na parkingu
przed dawną halą Zambud w Chełmie. Dzięki za wizytę :)


@kalokeri - oj, to był ciagły problem z tymi
rozsypującymi się kartkami, literatura fantasy była
chyba jakoś słabo dotowana, bo pamiętam, że to się
działo z wieloma książkami. Na szczęście teraz to już
historia. Pozdrawiam :)

@ci sza - książki odkładane pod ladę - dziś brzmi to
absurdalnie, ale tak, były takie czasy ;) pozdrawiam
:)

@bo-mini - a ja pamiętam, że komentowałaś, że
mieszkasz gdzieś niedaleko :)
Dziękuję, że zwróciłaś uwagę na względność "tutaj" -
to był jeden z powodów dla którego ten tekst powstał.
Pozdrawiam :)

@DoroteK - przeczytałem kilka książek Kinga (na
początku lat 90 była to wręcz lektura obowiązkowa) ale
chyba żadnego nie kupiłem, wszystkie pożyczone :P

@krzemanka - dziękuję i gratuluję pamięci :)

Sotek Sotek

Czytając Twoją opowieść starałem się odebrać
przekazane wrażenie związane z owym zakupem. Nie
ukrywam, że chyba udało Ci się oddać emocje z tym
związane.
Pozdrawiam:)

nureczka nureczka

Tak. Myślę, że brakuje nam teraz tego rytuału
towarzyszącego zakupowi książek. Coraz mniej
klimatycznych księgarni, a w tych, które są - książki
stoją i proszą - "kup mnie", bo ludzie czytają,
ale...w internecie.

Vick Thor Vick Thor

moje wrażenia po lekturze twojego wyznania(impresji,
jak wolisz) drogi Adalbercie są mocno ambiwalentne.
Ponieważ jako starszy o pokolenie, mam tę przewagę,że
czytałem Tolkiena wtedy(połowa lat szesćdziesiątych
ub.w)kiedy mało kto go chciał czytać - wszyscy
zwolennicy fantasy woleli Asimova i Lema, a ja się
zawziąłem i przeczytałem pierwsze polskie wydanie
spółdzielni "Czytelnik" w tłumaczeniu p.Marii
Skibniewskiej, nieco nieudolne, jak pokazały następne
wznowienia dzieł wszystkich Tolkiena. Satysfakcję
czerpię z tego, że wówczas polskie wydanie było
trzecim na świecie w kolejności wydań, i wyprzedziło
wiele krajów Europy, zarówna Zachodniej jak i
Wschodniej.Ps.ośmielę się zauważyć, że wszechświat
faktycznie się nieustannie rozszerza, zmierzając
nieuchronnie do entropii i inercji samego siebie, bez
względu na wiarę i ludzkie poglądy a które są tylko
pyłem rozwianym w kosmicznej pustce, ale ten problem
mnie nie dotyczy, bo mnie praktycznie już tu nie ma, i
nawet śladu nie zastawię żadnego po sobie, co daj
Boze, amen.

Janina Kraj Raczyńska Janina Kraj Raczyńska

Sztuka zawsze miała pod górę ...
kiedy zredukowano analfabetyzm książka stała się
źródłem wiedzy i dobrem wartościowym. Zastąpiły ją
telewizja, filmy, komputer. Dziś jeszcze sprzedają się
kryminały (tak mi odpowiadano, kiedy rozpytywałam o
możliwość wydania poezji).
Wydaje mi się, że sytuację trochę ratują biblioteki
publiczne, które
w pewnym momencie zaczęto redukować, aby całkowicie
nie poległy, intelektualiści podjęli edukację
świadomego czytania (cała Polska czyta dzieciom,
książka na parkowej ławce, książka wędrująca, książka
za złotówkę ...) to nieco poprawia i podnosi poziom
czytania.
Jako nauczycielka obserwuję, że uczniowie nie czytają
i to jest niepokojące, tu kłania się pedagogizacja
rodziców w tym zakresie ...

Tekst poruszający i wywołujący dyskusję ... jak widać
:)

użytkownik usunięty użytkownik usunięty

też czytałam, nie pamiętam jak komentowałam, ale na
pewno, że bardzo mi bliski wiersz - nie tylko ze
względu na księgarnię w Chełmie:) świetnie oddałeś,
poprzez wrażenia sympatycznego peela, rzeczywistość
czytelniczą (i nie tylko), w zestawieniu tomiku
noblistki Tutaj i /tutaj nic się nie zmienia/... a
jednak dużo się zmieniło, na gorsze; księgarnie pełne
książek, ozdobnych torebek - a klientów brak:(
piszących więcej, niż czytających;)

cii_sza cii_sza

napisałam i mi znikło:(
Drugi raz:
Kartki zyjace tez mnie urzekają. Tolkiena czytał z
przejęciem mój syn, odkładała pod ladę kumpela,
pracująca w księgarni. A ja w razie potrzeby,
przynosiłam z drukarni porządny klej, nie jakies tam
cos podobne:)))

Najwazniejsze, że wciąz chcemy czytać i kartki żyją:)

Podoba mi się ta wędrówka.

kalokieri kalokieri

Świetnie napisane. "Kartki żyjące - każda z osobna".
Tak sobie myślę: niech żyją, nawet z osobna - byle
żyły.

krzemanka krzemanka

Pamiętam, że już czytałam tę opowieść.
Nadal się podoba. Miłego wieczoru.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »