wróble
czy potrafię jeszcze kochać tak jak oni
jak dwa szare wróble wtuleni oboje
dzióbek tuż przy dzióbku skrzydełko przy
skrzydle
w piórkach zatopione męsko damskie figle
pomimo szarości tęczowym otokiem
związani miłością zatopieni w sobie
czy potrafię jeszcze kochać tak jak oni
poniekąd dorosły posiwiały człowiek
pragnę nadal mocno chociaż słabszy kark
serce nadal wielkie nawet tego ... tam
dobrze wypierzony
spoglądam na siebie wśród lustrzanych
ram
szal z owiniętych na szyi ramion
uśmiech Giocondy który znam dość dobrze
twoją twarz o przyszłość zwykle
zatroskaną
tajemnicza radość z pamięci wyparła
jesteśmy jak wróble - nadal
zagrzebane w piórach
a świat
mógłby nie istnieć dla nas w ogóle
Komentarze (4)
Piękny wiersz. Kiedyś obserwowałem parę wróbli,
oniemiałem z zachwytu, dzióbek do dzióbka, nastroszone
piórka flirt wspaniały.Tańce i zaloty, razem zfruwały,
wspaniały widok.
Pozdrawiam i zapraszam do mnie.
papużki są bardziej romantyczne tylko za dużo gadają a
wróbelki fruwają beztrosko zazwyczaj ... a u Ciebie to
nawet flirtują :)
Zbliżenie dzióbków to czyni z wróblami,
co między ludźmi zwykłe flirtowanie.
bo ciepło to treść i osłona Wróble latają bo mają
skrzydła też dlatego Wiersz dobry + Pozdrowienia