Wróci?
Nie czytaj...! Może szkoda na to czasu? Oszczędzaj sekundy, jest ich tak niewiele. Policzyłeś ile ich w Twoim życiu minęło? I co? Za dużo? Za mało? Kto wie ile ich jeszcze zostało?
Wyszłam
a drzwi?
nawet nie drgnęły
nie protestowały
na wycieraczce ślad błota
na klamce odcisków nie ma
przed wyjściem dokładnie sprawdzałam
wskazówki zegara teraz odpoczywają
dźwięków ich pracy nie słyszałam
zresztą nie mam nad nimi kontroli
nie ja ich szefem jestem
szkoda
by do przodu tak bez powodu gnały
i spieszyły
kto z nas na to zgodę wyraził?
Człowiek
tak dumnie to brzmi
a z Czasem poradzić sobie nie potrafi
Biegłam
z własnym Cieniem się minęłam
nie przywitałam
czyżbym siebie nie poznała?
Cień krzyknął
ja głowę z szyi zdjęłam
myśli zimną dłonią
przez uszy wyjęłam
zapakowałam
do rzeki wrzuciłam
Niech toną
wody się napiją
przecież zdrowa
Niech płyną jeśli chcą
ja z Czasem chwilę na brzegu poczekam
Może zawrócę z mokrymi myślami?
gdzie
może drogę zgubię?
dokąd
może kiedyś wyjdę i nie wrócę?
są wyjścia bezpowrotne
Resztę słów Milczenie posiada. Są słowa w bieli ukryte między wersami. A jednak przeczytałeś. I być może znowu nic się nie zmieni.
Komentarze (3)
Wstep do wiersza.... ująl mnie... myśle podobnie od
momentu w którym stracilam Kogoś. nigdy nei wiadomo
ile jeszcze zostalo nam chwil, nigdy nei wiemy czy za
chwile płomień Kogoś z naszych bliskich nie zgaśnie.
Zycie jest bardzo kruche Dlatego....
czasem fajnie tak się zgubić
Bez śladu uciec - choć na jeden dzień. Ze
świadomością, że ktoś Cię szuka jest cudownie. Wyjścia
bezpowrotne? To droga ucieczki pachnąca tchórzem.