Wrogi piorun
Samotność, starość, skleroza - zapomniałem wyłączyć prąd
ODWIEDZINY PIORUNA
Wokół domu góry lasy
bogactw naturalnych masy
błękit nieba słońce gwiezdne noce
i nieznane pozaziemskie moce
Wiosną na błękicie czarne chmury
woda leje z grubej rury
błyskawica z piorunami czarna data
jakby miał być koniec świata
Groźny piorun wkradł się do mieszkania
drutem elektrycznym zasilania
zniszczył sprzęt komputerowy
stary z drukarkami jak i nowy
Trzy miesiące przerwy odnawianie
przebacz piorunowi miłosierny panie
dzięki że niewielkie szkody
w porównaniu ognia lub szalonej wody.
20. 07. 2014 autor Wals
uszkodzony komputer, drukarki laserowa i kolorowa, oraz łączny sprzęt
Komentarze (26)
Ja się bardzo boję burz -
Pozdrawiam
Niestety, tak czasami bywa. W czasie wyładowań, trzeba
wszystko z sieci wyłączyć. Tak jest bezpieczniej i
oszczędniej. Wiersz, z przesłaniem. Oparty, na
życiowych realiach. Pozdrawiam.
bardzo dramatycznie budujesz napięcie,
ale to tylko od pioruna siei przepięcie -
gdyby inatalacja miast miedzianej była aluminiowa
stopić się na amen w ścianach byłaby gotowa;
miałeś szczęście w sposób osobiście oczywisty;
efekt byłby znacznie tragiczniejszy gdyby to był
piorun kulisty!
Bardzo dobry życiowy wiersz. Ja mam dużo mniej lat a
też zapominam. Pozdrawiam i miłej niedzieli życzę
Dobry życiowy wiersz:-) Pozdrawiam serdeczie.
Dobrze, że na takich szkodach się skończyło. Z
żywiołem nie ma żartów. Pozdrawiam :)
Witaj:) Dobra rada, przed burzą wyłączaj urządzenia
elektryczne. Przeczytałam 'autor o sobie' i przyznam,
że niewielu ma tyle pasji co ty, podziwiam:) Czekam na
kolejne wiersze, bardziej optymistyczne. Pozdrawiam
serdecznie.
Teraz już wszystko rozumie. Chociaż latek wciąż
przybywa jest pan pełen energi z samotnością też można
się zaprzyjaźnić,ale zdrowia tego się kupi ......
to już wiem dlaczego Pana tak długo nie było na Beju,
wina tych piorunów:) pozdrawiam bardzo serdecznie
Przyniusl za to dobre natchnienie i fajny wiersz :)
czytam "data" mysle "lata"
pozdrawiam
Bardzo życiowy wiersz, też mi się zdarza czegoś
zapomnieć. Pozdrawiam bardzo serdecznie
Och,to musiało być okropne przeżycie no i do tego
straty finansowe,ale dobrze,że Pan jest zdrów i cały!
Wiersz życiem pisany,jako przestroga służyć może...
Pozdrawiam serdecznie życząc miłego letniego
wypoczynku:)
No to uwiecznił Pan, Panie Bolesławie swojego piorunka
w wierszu i pozostanie sławny
na wieki.
Ja też miałam dwadzieścia lat wstecz spotkanie z kulą
tęczową, która wpadła przez balkon otwarty do
mieszkania.
Dwa telewizory spalił, ale ludzie cali, bez szkody.
-- oj , chyba dobrze , że tu zajrzałam... jutro
wyjeżdżam na dwa dni i jak mówią... przezorny zawsze
ubezpieczony... trzeba wszystko powyłączać...
I mnie się też raz tak zdarzyło, niemiłe doświadczenie
i spore straty. Pozdrawiam :)