Wrong way
Już nic nie czuję
O wszystko mam się kłócić?
W walce o życie
Poddałam się
Cóż tylko ciężka
Łza wypłynęła z oka
Ta chwila jest bolesna,
Ale później
Jest przemijanie
Jakie to banalne?
Jakie to proste!
Wystarczy słowo
Jedna myśl
Aby uciec
Od wszystkiego
Tylko krótki ból
Aby przejść w nieznane
Czemu się jeszcze męczę?
Bezsens, bzdura
To tylko strach
Tylko? A może aż?
Zbyt gęsta mgła
Wisi w rzeczywistości
Życia, szarości śmierć
Głębokość słów
Miłość…czasu…
Czy warto oddychać?
Dla tych wszystkich chwil?
Może warto…
Co jest silniejsze?
Chęć miłości czy…
Chęć zapomnienia…
czy warto życ i zmagać się ze swoimi problemami? Czy kiedyś będę choć przez chwilę szcześliwa...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.