Wrrrrrrr!
Powiedzmy sobie szczerze
Jestem niczym zwierzę
Nieudomowione
Dzikie i szalone
Umiem gryźć i szczypać
I jak kocur prychać
Wspinać się potrafię
Kiedy trzeba drapię
Niedźwiedź we mnie wzbiera
Spokojnie. Nie teraz
Aligator owszem
A zwłaszcza gdy poszczę
Patrząc na mnie z boku
Trochę jakby sokół
Uśmiech przypomina
Strasznego rekina
Ruszam się jak lew
Reperując zlew
Zdzierając koszulę
To goryla czuję
Lecz najgorzej nocą
Gdy gwiazdy migocą
Aż drży kamienica
I każda dziewica
Co robię? No zaraz!
Przycinam komara
Komentarze (14)
na TAK
dobrze przycięte
Witaj.
Ciekawa charakterystyka, na wesoło ironizujesz.
Pozdrawiam.:)
Budzi usmiech :) Pozdrawiam serdecznie +++
Rozbawiłeś - cenię sobie dobry humor i tu go znalazłam
:)
Fajny tekst.
Już przy lwie reperującym zlew zaczęłam się niepokoić,
co będzie dalej :) ale pointa mnie nie rozczarowała :)
Życiowo :)
Świetny wiersz z dystansem do samego siebie:) Czytałam
z zaciekawieniem do samego końca. Nieźle sobie
poczynasz ;) Pozdrawiam weekendowo:)
Zwierzę z Ciebie wylazło, a w zasadzie całe ZOO:)
W rezultacie...komar tygrysi.
Pozdrawiam ;)
... multikultianimal ;-)
... podoba się ;-)
Dobrze mieć do siebie dystans i umieć śmiać się z
siebie:) Fajnie:)
Fajne. Pozdr. M.
:-)))))
Dobry jesteś w te klocki!
Niby wyliczanka, ale zabawna a puenta
dopełnia dzieła:)) Miłej soboty:)