Wrzesień
lubię gdy blondynka siedzi mi na
kolanach
odgina głowę do tyłu i radośnie patrzy
czuję jak się pręży drży wygina
chłonę jej zaciekawiony entuzjazm
przeszukuję odnajduję ukryte zakamarki
otwieram je nasycam ich głód i
łapczywość
dotykam dokładnie pracowicie gęsto
księżyc podgląda przez zaparowane szyby
setnie się nudzi na wysokościach
nieprzyzwoicie ciepły wrzesień prowokuje
oszałamia barwami babiego lata
zastygamy splątani bliskością
Komentarze (30)
Pięknie, miłośnie, pozdrawiam serdecznie.
Dla mnie to ciepły erotyk.
Rozgrzewa myśli w samotne wieczory.
Pozdrawiam serdecznie
erotycznie... z przyjemnością przeczytałam (późno bo
późno niedługo kolejny... wrzesień, ale... lepiej
późno niż wcale)
"oszałamia barwami babiego lata
zastygamy splątani bliskością"
Z podziwem.
Serdecznie pozdrawiam :)
:)))
No to szatynki, brunetki - nie macie sans.
No to szatynki, brunetki - nie macie sans.
Wiersz bardzo na czasie, pozdrawiam :)
świetne metafory w tym subtelnym erotyku - jednak
wrzesień to piękny miesiąc:-)
pozdrawiam
No, no. Fajny erotyk. Dobranoc.
Miłego tygodnia :)
Pięknie, a przy wrześniu tak można. Pozdrawiam
serdecznie.
No, no, noooo! Taki wrzesień, aż dreszcze. Erotyk,
pisz jeszcze)))
Pozdrawiam DWC.
Z przyjemnoscia czytalam.
Pozdrawiam:)
Zdumiewajace metafory, wspanialy wiersz.
udany wiersz - namiętny stosunek do jesieni :)) i
rozkosze września - każą pisać takie wiersze -
pozdrawiam