Wrzesień mgły przyniesie
Wrzesień mgły przyniesie
z mgłami przyjdzie jesień
chcę by tej jesieni
wrzesień los mój zmienił
może jednak nie chcę
wrzesień liśćmi pada
a łzy mogą deszczem
Spełnić to spełnione
zgubić znalezione
kiedyś jednak bywa
a ja w chmurach błądzę
po lasach, po łące
i to, czego nie mam
przed ludźmi ukrywam
Gdybym ciebie miała
cóż bym ja ci dała
jedną noc gorącą
dziesięć ranków zimnych
gdybym ciebie miała
i cóż ja bym chciała
co byś dał
to wszystko mają także inni
Zmienić to zmienione
zacząć, zakończone
przecież zawsze bywa
a tak sobie błądzę
po lasach po łące
i to, czego nie mam
przed ludźmi ukrywam.
Komentarze (11)
Sam miód
już jesiennie, czyli kolorowo, melancholijnie...z
opadłym liściem odchodzi smutek...za kimś, za czymś.
Silniejsi w refleksje minionego czasu, na pierwsze
płatki białego puchu czekamy
Błądzisz tak po wrzosowiskach,no wiadomo,że
Artystka.Ale jesień przyjdzie złota i ubarwi Krychy
życie, wszyscy fani zobaczycie.:)
Nie lubię jesieni ale wiersz może być:)
Jak piosenka tak płynnie się czyta, przy czym treść
bardzo ładna ciekawa, zgrabnie napisany, ładnym piórem
dla mnie super !!!!
Też lubię jesień, przynosi ukojenie po szalonej
wiośnie i gorącym lecie
Kryha filozofią dzisiaj pojechałaś jak nie wiem co.
Jestem ciekawa dlaczego to czego nie masz ukrywasz
przed ludźmi.
"Zatopiłam" się w tym wierszu...I dobrze mi tak..
Ten wiersz jak pisenka moze by ktoś skomponował
melodię .Podoba mi się...
No autorko, nie za duzo obiecujesz, jedną gorącą noc a
potem dziesięć poranków zimnych, co wtedy będzie ze
śniadaniem?
Choć budowla dosyć sobie, to materiał ...jeszcze
pomyślę.
Kryha - my tu parą na tym beju, ciągle obok siebie. :)
Huncwocie pozdro, a przy okazji trochę melancholii
dzisiaj, i dobrze dobrze. :)