wrześniak
a wrzesień bardzo ciepło się zaczął
jakby latem chciał dyszeć do końca
ziajał pośpiechem w szkole i pracy
i wieścił jesień zamglonym słońcem
znosiłem tobie astrów naręcza
w okazywaniu uczuć niewprawny
wysyp michałków sam się nastręczał -
zestaw kolorów był przezabawny
przemierzaliśmy noc objęci w pół
zezwalając by wolno Mały Wóz
przetaczał każde z czterech swoich kół
gdy Mleczną Drogą w pyle gwiazd nas
wiózł
kosmos czuwał noc kładąc na głowy
a twoje usta mi smakowały
mlecznym koktajlem z miodem wrzosowym
woskowe słowa cicho topniały
02.09.2007 r.
Komentarze (21)
romantyzm w pełni.
bardzo romantycznie i nastrojowo
Pięknie:-)
znosiłem tobie astrów naręcza - jak miło i kolorowo -
Pozdrawiam
bardzo romantycznie i romansowo
Mam kilka odmian Marcinków. Uwielbiam te
kwiaty:))Wiersz przedni:))
Potrafisz ładnie i ciepło, z gwiazdami nad głową.:)
Mistrzu, niski ukłon:-)
Jakiż romantyczny, rozmarzony i ciepły.
Jednym słowem nasz Wiktor potrafi również roztkliwić:)
Pięknie.
Czy jest po temu jakas specjalna okazja, ze wyciagasz
takie piekne i romantyczne wiersze...serce robi sie z
wosku ..milego dzionka
Pięknie.
co za piękny klimat, tym wierszem przywołujesz
wspaniałe wspomnienia... aż miło :)
w pośpiechu zdyszanym
wrześniak zakochany:))))
Każdy wiersz Twojego autorstwa,
to swego rodzaju perełka:]
romantyczny ostatnio jesteś, Vick:) podoba się...
tytuł miodzio;)