wrzosowiska nasze
Spłonę w twym blasku,
twym zdjęciem popioły zamiotę,
w koszulę twą resztki przesypie,
krawatem obwiąże.
W twych butach na wrzosowisko wybiegnę,
twym płaszczem tylko okryta
i z niemym okrzykiem
przez wiatr zagłuszona
rozsypie resztki miłości naszej.
Komentarze (3)
Mam wrażenie że oszukujesz się i nie potrafisz
podzielić się tym z innymi.Sorry
Mnie Twój wiersz nie zachwyciał... Najpierw się
spalisz, potem po sobie posprzątasz. Z tym krawatem to
jakoś nie tak. No nie... Ale miomo wszystko pozdrawiam
sedecznie i czekam na lepsze Twoje wiersze...
wiersz ma energię Ruch ekstra Pobudzaj
wyobraźnie,którą posiadasz Na tak:)