Wschód
Nie chce, dłużej...
Wstałam rano tuż przed wschodem słońca,
chciałam zrobic mu zdjęcie,
zanim zaczną wstawac mgły,
sama......
Wziełam aparat w dłoń i poszłam,
szłam samotnie wśród drzew,
nie było nikogo obok, błądziłam myślami
do niego.....
Doszłam na wzgórze, zanim wstało słońce,
z którego widać wszystko,
z którego najpiękniejszy widok na
mój mały świat....
Słońce zaczeło dopiero wstawać,
mgły powoli unosiły sie ku niebu,
przyłożyłam aparat ,
zrobiłam zdjęcie...
Stałam tam jeszcze przez moment,
choc chcialam cieszyc się tym widokiem,
chciałam go zapamiętać
całą wieczność....
Chciałam oglądnąć to z Tobą,
Cieszyś się każdą chwilą,
Wtulić w ramie, pocałować,
powiedzieć KOCHAM.....
Lecz to raczej niemożliwe
nie mam szans u niego,
po prostu już teraz jest za późno
przegapiłam...
A ja tylko chce być z Nim
tulić, całować, kochać
chce wreszcie przestać płakać
chcę tylko tego by wreszcie przestać
płakać,
By znuw usmiechnął sie tylko dla mnie,
tak jakby nie istniał świat,
by jeszcze raz poczuć smak jego ust...
... chce przestać się łudzić....
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.