wschód
odległość między skupieniami
maleje w rozmowie wprost
do ucha pozwalasz szeptać
co zrobię gdy powrócę
lubisz pieszczoty przez przestrzeń
słyszę to w twoim oddechu
policzek ukrywasz w dłoni
odurzonej wejściem do domu
wezmę cię ukochana
w podróż po szlakach z obietnic
poczujesz słońce wcześniej
na szczycie
gdy nic nie zasłania
autor
Pasjans
Dodano: 2019-08-31 17:04:57
Ten wiersz przeczytano 1743 razy
Oddanych głosów: 42
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (34)
erotyk, jak nic:) Piękny, z oddalenia - pragnienie.
Wiem o czym piszesz, z autopsji, mam na mysli odjazdy,
przyjazdy, pracę poza domem.
Piękne wyznanie z optymistycznym zakończeniem, Panie
Karolu, a może Karolu?...
Ja w każdym razie jestem Grażyna, ta pani
niepotrzebna, miło mi że mnie Pan czyta.
Cenię Pana/Twoje pióro Karolu,
tym bardziej doceniam, że do mnie ktoś taki zagląda.
Serdeczności ślę :)
szlak obietnic mamidła ... górski zadyszka jak nic na
szczycie - chociaż tu i tam...
Wiersz bardzo mi się podoba :-)
Obietnica szczytowania mnie zwabiła :-)
Szczyt moich możliwości to ostatnio Gubałówka :-)
Podróż po szlakach ( coś dla mnie;)) szkoda ,że nie
bieszczadzkich ;)
ale i te zapowiadają się obiecująco ;)
Pozdrawiam z uśmiechem :)
Dziękuję za odwiedziny.
Po prostu Renata(bez pani proszę;)
Nieziemski wiersz, klaniam sie:)
Miłość potrzebuje namacalnych dowodów ale też jest
łasa na obietnice... Pozdrawiam serdecznie :)
No cóż, dzisiaj krótko - trzecia odsłona i równie
znakomita jak poprzednie! Pozdrawiam serdecznie :-)
ładnie napisane strofy o miłości -na TAK
spełnione jak wiersz napisany. Pozdrawiam
Oby to nie były tylko obietnice...pozdrawiam
serdecznie
Oj tak, na szczycie wschody i zachody smakują inaczej.
:)
A mnie się podoba to słońce/szczęście na szczycie ;)
Pozdrawiam :)
Dzięki za dobre słowa wszystkim Gościom :-)
Obietnice są po to, żeby ich dotrzymywać - nie
wyobrażam sobie inaczej :-)