Wschód marcowego słońca
Obłoki jak kołdry bronią jasności
wiatr chłodny im wtóruje
zanim poświata słoneczna zagości
najpierw śpiew ptaków....dnieje
nieśmiałe gałęzie w nagości swojej
próbują szukać ciepła
zanim otworzą pąki w zieloność
jeszcze poczekać trzeba
© Iwona Derkowska
autor
Iwona Derkowska
Dodano: 2018-03-02 15:44:02
Ten wiersz przeczytano 618 razy
Oddanych głosów: 11
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (9)
Niezły wiersz Iwono. Gratuluję. :)
Przepiękny i przyrodniczy wiersz, pozdrawiam
serdecznie :)
Witaj. Pięknie w pierwszej strofie ukazujesz obraz
przedświtu a w drugiej cierpliwe oczekiwaniena
nadejście wiosny.
Moc serdeczności.
pięknie ...juz za chwilę słońce swoja mocą rozbudzi
uśpione pąki drzew:-)
pozdrawiam
Witaj.
Ładna impresja, chociaz brak jest Słońca.
Bardzo na TAK.
Pozdrawiam serdecznie.:)
jeszcze troche poczekamy i rokwitnie w pełni.
wiosna wybuchnie gwałtownie. będzie krótka i szybko
ustąpi gorącemu latu. tak sobie myślę przy minus 12 za
oknem.
pozdrawiam serdecznie Iwonko :)
Ciepły potrafiący rozmarzyć wiersz.
Ładnie to ujęłaś.
Pozdrawiam:)
Marek
Fajny ten wschód:)pozdrawiam cieplutko:)