Wschód słońca
Nowy dzień miał przynieść radość...
Na kwiatach - połysk rosy
Dotyk dłoni Twej mdlejący.
Wtul mnie w swój oddech
Rozkołysz mnie w westchnieniach
Blask mych oczu zgasł tej nocy...
Przeminął czas; dla Ciebie coraz dalsza
jestem
Niskie wieczorne słońce zachodzi za nami
Będziesz mnie kochał zapomnieniem...
Przed smutnym jutrem niech jeszcze
Anioł aksamitnymi skrzydły Cię otoczy.
Każdy mój pocałunek miał być już -
ostatnim...
Milczy niebo
Pierwsze promienie słońca
Zadają cios cieniom...
...zostało rozczarowanie...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.