Wschód słońca na Mazurach.
Kiedy ranne wstają zorze...
Zwierzyna i ptactwo robi ranne pląsy,
słońce dziś powoli na niebo wkraczało.
Długie, cienkie strzały, jakby kocie wąsy,
na nieboskłon coraz gęstsze wypuszczało.
Wylała się zorza jaskrawa i duża,
a wszystko co żywe oczy przymykało,
zakwitła purpurą, jak sierpniowa róża,
a kolor jej ziemia i niebo przybrało.
Słońce łysą głowę wolno wychylało.
Dumnie i dostojnie na niebo się wspina.
W lasach i jeziorach radością zawrzało.
Nowy dzień się rodzi, to wschodu
godzina.
Rolnik wyszedł z domu, przystanął na
progu,
wielka radość w sercu, słońce w okna
świta.
-Bądźże pochwalony - cześć oddaje Bogu.
Ptaszek i robaczek nowy dzień przywitał.
Komentarze (54)
Krajobraz malowany słowem... Piękny wiersz, Broniu.
Pozdrawiam i życzę wszystkiego dobrego :) B.G.
piękny opis przyrody i powitania nowego dnia :)
Broniu, Ty zawsze z takim uczuciem opisujesz rodzinne
strony. Pozdrawiam
Dziękuję serdecznie za przemiłe komentarze. Jestem
uczulona na piękno, Wrażliwa, może to mi pomaga w
napisaniu takich wierszy. Pozdrawiam bardzo
serdecznie.
Naprawdę pięknie opisałaś, czuje się tą radość i
żywiołowość rodzącego się dnia, harmonię w przyrodzie
i sercu człowieka, pejzaży się w wyobraźni cud natury,
barwy uchwycone w wierszu. Pięknie.
"słońce dziś powoli na niebo wkraczało.
Długie, cienkie strzały, jakby kocie wąsy,
na nieboskłon coraz gęstsze wypuszczało." - cudnie
opisałaś słońce w tym fragmencie.
Pozdrawiam serdecznie Bronisławo:)
Przepięknie!!! Pozdrawiam :)
Ślicznie oddałaś słowami wiersza, to piękno
i klimat mazurskiej ziemi.
Miłego wieczoru życzę i pozdrawiam.
Broniu,brak mi słów by wyrazić jak pięknie opisałaś
cuda natury,moje klimaty - dziękuję i sercem
pozdrawiam życząc zdrowia :)
Bo cud natury to nasze Mazury, jeszcze pare lat wstecz
spałam na działeczce u siebie i rankiem kiedy
ptaszki mi śpiewały wyszłam na ganek powitać
słoneczko chodziłam po rosie i czułam się cudownie
ach to były czasy obecnie w tej pogoni ludzie nie
znają natury .
ależ ja uwielbiam takie klimaty :-) kiedyś wszystko
witało o świcie Boga, natura i człowiek razem z nią,
teraz pewnie już nie wszyscy, ale jest nadal wielu,
którzy dziękują za nowy dzień :-) bardzo podoba mi się
ten wiersz :-)
Pięknie i bardzo obrazowo piszesz Broniu
Takich chwil się nie zapomina a widok na zawsze
pozostaje w sercu i w pamięci :)
Pozdrawiam serdecznie :)
Pięknie, swojsko, wzruszająco :)
Pozdrawiam.
Takich chwil i takich widoków się nie zapomina.
One na długo pozostają w naszej pamięci.
Pozdrawiam Broniu:)
Marek
Serdecznie dziękuję a milutkie komentarze pozostawione
pod moim wierszem. Pozdrawiam.
Piękny to musi być widok skoro tak pięknie malujesz go
wierszem.Pozdrawiam Bronisławo.