wspinaczka
powoli cierpliwie i mozolnie
krok po kroku we wspinaczce życia
nieskończonej
metr kolejny pochłaniam w drodze
hak wbity nowego celu
opieram sie nań
chwila oddechu krótkiego
w szczęściu objętym twym spojrzeniem
i już
spoglądam wyżej nad siebie
nowy cel
dłonią sięgać trudno
nogami zapieram się niebezpiecznie
chcę wyżej
siły wystarczy póki jesteś
dojdę
może na sam szczyt
autor
D.A.R.E.K.
Dodano: 2009-10-01 13:20:50
Ten wiersz przeczytano 1236 razy
Oddanych głosów: 7
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (7)
piękny wiersz;) bo kiedy jest z nami ktoś bliski
możemy szczyty zdobywać;)
Bardzo optymistyczny wiersz ....dojdziesz na sam
szczyt i tak ma być ...pozdrawiam :)
tak, bliskość drugiego, ukochanego człowieka pozwala
osiągać szczyty:)
poki jestes...te slowa dodaja calosci wymownosc...
!podoba mi sie twoj wiersz
wytrwałością i pracą zdobędziesz każdy
cel...powodzenia
jeśli jest z tobą wiara i nadzieja to wspinaczka jest
łatwiejsza
bo "niebo jest na wyciągnięcie ręki..." ty już wiesz
jak tam dojść, opieraj się na tym haku i nie patrz w
dół! wytrwałości i cierpliwości!