Wspinaczka
Dlaczego się przytulam?
Może zwariowałem, burząc mury,
prześcieradła i schematy.
Na nos biorąc,
jak mi się zdaje, chyba nie bez racji.
Kompozycja zapachów naszego potu,
w ramach serii "alpejskie szczyty",
przy tym, z odrobiną piżma, utrwalającego
markę "perfumy",
to mieszanka tlenowa, z którą jestem
gotów
zdobywać Himalaje, bez asekuracji, u
twojego boku.
autor
beorn
Dodano: 2015-11-25 23:27:22
Ten wiersz przeczytano 1165 razy
Oddanych głosów: 10
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (17)
"asekuracji"?
Obrałeś dość ciężkie do zdobycia szczyty.
Bardzo, bardzo.
Ale, albo to z Twojej strony prowokacja, albo dwa
"faule".
1. nie ma słowa "perfuma"; Doroszewski uważał ją za
błędną; coś się zmieniło?
2. wiersz jest afirmacją admiracji kobiety, pięknie
opisanej, ale wtedy ostatni wers jest niezrozumiały,
bo co, oznacza "zdobywanie szczytów, bez starania i
zabiegów u Jej boku"? Moim zdaniem - nie ma to sensu.
Albo nie kumam, o co Ci szło.
Pomimo tych wpadek (do korekty!) wiersz jest, moim
zdaniem, naprawdę świetny.:)