Wspinaczka
Wynaturzył się dziś gad,
tak po prostu z drzewa spadł,
siedział tam i jadł jabłuszka,
zbita ulęgałka – gruszka.
Zwinął się w kłębuszek mały,
gwiazdki w głowie mu leciały,
bo gałązki nie drabinka,
takie wiotkie- wprost kruszynka.
Szczęście, że się nic nie stało,
chociaż wszystko go bolało,
to trzęsionko to nie chichy,
ubaw z niego raczej lichy.
Otrzepawszy swoje szaty,
stał się silny i bogaty,
jeśli wspinasz się wysoko,
nie spoglądaj ku obłokom.
M.M.Proskurowska,2019.
Komentarze (19)
masz rację "jeśli wspinasz się wysoko,
nie spoglądaj ku obłokom"
Pozdrawiam
Pozdrawiam Ciebie złoto-jesiennie. :)
Pozdrawiam Ciebie najserdeczniej Mario Magdaleno.
Coś cicho u Ciebie...
Takie to bywa w życiu,
gdy chce się być na samym szczycie.
Pozdrawiam
Morał jest taki, że jak ktoś wysoko doszedł, to
spadnie na cztery łapy i będzie mógł dostatnio żyć.
To dotyczy na przykład polityków, którzy dają się
korumpować różnym grupom interesów.
Dobry wiersz.
Pozdrawiam najserdeczniej. :)
Biedny robaczek ;) dobrze źe się nie połamał. :)
bardzo dobry przekaz tak bywa gdy się chce sięgnąć
zawysoko:-)
pozdrawiam serdecznie;-)
Kochani jesteście ekstra dajecie dozę ciepełka na
serce.Ukłony i buziole kochani poeci.
Na wesoło i życiowo a w życiu w codzienności przeróżne
wspinaczki są pojawiają i nie zawsze są trudnościami.
:)
Ostatni dwuwiersz do zapamiętania:). Bardzo trafione.
Pozdrawiam. Marek
Czym wyżej to z większym hukiem się spada.:)
Pozdrawiam cieplutko :)
Cudeńko.Pozdrawiam.
Witaj M. Magdaleno.
Świetny wiersz, ze świetnym przesłaniem.
W tej wspinaczce, nie jest miłe spadanie, chociaż dla
gada, nic to.
Pozdrawiam serdecznie.:)
I rozdwoiło mi się wszystko, i się zrobiło
zbiegowisko.
Tak myślę - jeśli spada gad,
to pewnie ktoś jest temu rad.