Współczesny z La Manchy
Błądząc w mglistości nocy
odkrywasz swoje prawdziwe imię
przygryziona warga pyta o jutrzejszą odwagę
na rzucenie nim
prosto w twarz
bezsilności
bezmyślności
bezimienności
lenników schematów
Nadzieja wywija się z nieuśpionych
pragnień
a ty (nie)błędny rycerzu
kryształami marzeń o istnieniu
drażnisz arterie od-do trwania
Czy wystarczy wiary w słuszność
i nie ulegniesz kpinie
nanizanej na ich oblicza
strachem przed "można inaczej"
gdy w duszy wiesz
jak trudno będzie
tej kpiny nie zrozumieć
jak trudno będzie
nie walczyć z odbiciem własnego obłędu w
ich źrenicach
Komentarze (38)
Ciekawy refleksyjny wiersz.
Refleksje zabieram ze soba...
"Nadzieja wywija się z nieuśpionych pragnień"...Jak
jest nadzieja, to już otwarta droga do ich spełnienia.
Piękny wiersz. Serdecznie pozdrawiam, będzie dobrze.
z ta odwaga dzisiaj różnie bywa
Dziękuję serdecznie za odwiedziny u mnie. Bardzo się
cieszę z Waszej obecności tutaj. Jutro zjawię się u
Was na dłużej. Pozdrawiam i życzę miłego wieczoru.
Przeczytalem z uwagą. - Być może ze zrozumieniem... -
Jeśli tak - problem wydaje sie już prośty - do
rozwiązania.
Pozdrawiam serdecznie:)
/przygryziona warga pyta o jutrzejszą odwagę/I
odwieczny dylemat...i mysli które nie pozwalają
zasnąć;)Świetny wiersz!
a jednak ukazujesz jak trudne jest życie ...ale wciąż
jest nadzieja że jutro zaświeci słońce ...znajdzie się
tak co zrozumie ...